🐰 Relacje Z Teściową Forum

39,00 PLN. Ebook (epub & mobi) 38,99 PLN 29,24 PLN. 38,99 PLN. Wyczyść. Dodaj do koszyka. Jestem mężatką z rocznym stażem. Zawsze byłam bardzo blisko ze swoimi rodzicami i rodzeństwem. Kiedy zamieszkałam z mężem u teściów, miałam nadzieję, że staną się dla mnie bliską rodziną. Niestety, mimo starań wciąż słyszę, że nie dzień dobry jestem kobietą mam 21 lat. Mam problem z teściowa. Od początku związku albo sprawdzała mojemu mężowi telefon albo robiła zdjęcia co pisałam albo jak byliśmy umówieni to coś wymyslala podsluchiwala itp. Ale od kad zaszłam w ciążę i okazało się że dziecko musi być w szpitalu bardzo chore śmiała się że dziecko ma dziurę w du... A nie w brzuchu i obrażała mnie że ja nie mogę wyjść z stamtąd muszę przy nim być A można było być tylko 2h dziennie czasem 4h. I robiła różne sceny w szpitalu nasylala różne osoby an mnie które mnie wyczuwalny ona przyciągała mojego męża ode mnie wteyd nie byliśmy w małżeństwie Bardzo mnie zrobiła ciężko mi to wybaczyć. I jak wróciliśmy do domu że szpitala to cały czas mnie obraża ma problem Że zabieram jej syna że zmieniam jej syna A ona wychowała go na "mami synka" wszyscy mi to mówią nawet psycholog. Kiedyś zanim urodziłam. I teraz mnie strasznie obraziła że gdyby nie ona to by umarł mój syn.. że gdyby n ona to bym leżała I odpoczywają bo aj byłam po cesarce i jechałam co 2 tyg wymienić ciuchy i ja jej zdaniem nie powinnam. Cały czas mnie obraża i tak cały czas jest A mąż ma już tego dość on jak mówi tak ona mu tłumaczy inaczej próbuje przekonać itd. Proszę o radę co mam w tej sytuacji zrobić jak narazie nie jeżdżę nie spotykam się ale kiedyś przyjdzie moment że będzie kazała mi przyjechać z wnukiem A ja nie chce po tym wszystkim. olasek123 powiem Ci że moje relacje z teściową nic a nic się nie poprawiły. Przez parę miesięcy które minęły od mojego ostatniego wpisu dogadywałyśmy się w miarę dobrze, przynajmniej z mojej perspektywy. Witold Tkaczyk Wybór życiowego partnera i zawarcie związku małżeńskiego nieodłącznie wiąże się z wkroczeniem w życie osób bliskich naszego współmałżonka. Najbliższe i najbardziej intensywne kontakty mamy na ogół z teściami, czyli rodzicami żony bądź męża. Rola teściowej jest tu nie do przecenienia. Warto spojrzeć na te kontakty z punktu widzenia zięcia. Od żartu do zrozumienia Na temat relacji z teściową mamy wiele mitów i dowcipów. Nie da się ukryć, że to jeden z bardziej wrażliwych obszarów rodzinnych związków. Z pozycji mężczyzny mama naszej wybranki jest osobą, mającą wielki wpływ na jej wychowanie, ukształtowanie osobowości i nawyków. Ta wzajemna, bliska relacja nie zmienia się z opuszczeniem przez dorosłe już dziecko domu rodzinnego po założeniu własnej rodziny. Jest to, przynajmniej początkowo, kontynuacja wcześniejszych, domowych relacji, a ich forma z wolna się zmienia, gdy obie strony uświadamiają sobie, że nie jest to już ten sam model życia. To trudny czas zarówno dla młodych małżonków, jak i dla ich rodziców. Szczególnie trudna jest sytuacja, kiedy musimy stanąć po stronie współmałżonka lub rodzica przy różnicy w niektórych kwestiach. Także rodzicowi trudno zaakceptować, że ich dziecko zrobi coś inaczej, niż ich wola i oczekiwania. Ale ze zdaniem mamy i teściowej warto się liczyć i używać talentu dyplomatycznego, żeby nie popadać w konflikty przy różnicy zdań. Trzeba jednak też stwierdzić, że relacje zięć-teściowa potrafią być wzorcowe. Czasem ,,druga mama” daje nam – mężom i ojcom – coś, czego, nie doświadczyliśmy we własnym domu rodzinnym. Niekiedy jej osobowość lub zainteresowania stają się płaszczyzną do bardzo ciepłych relacji. Bezcenna dla córki i wnucząt Rola teściowej wzrasta po urodzeniu się dziecka. To ona jest pierwszą i najważniejszą pomocą dla córki, osobą doświadczoną, posiadającą wiedzę, choćby nawet dawne i obecne metody opieki i wychowania dzieci się różniły. Chyba większość młodych ojców odczuła, jak takie wsparcie pomaga młodej mamie i pozwala jej na łagodniejsze przejście tego pięknego, ale trudnego czasu zaraz po narodzinach malucha. Warto zdać sobie sprawę, że to także pomoc i odciążenie dla młodego taty. Jest i druga strona tej sytuacji: teściowa w momencie narodzin naszego dziecka staje się babcią. Dla kobiety (także dla mężczyzny, czyli teścia stającego się dziadkiem) jest to ważna zmiana roli społecznej i pokoleniowej. W zależności od tego, w jaki sposób tę zmianę przyjmie, taką stanie się w przyszłości babcią. Z bliska i z daleka Jak to w życiu, relacje międzyludzkie są różne. Jedni teściowie mieszkają daleko i kontakt z nimi jest ograniczony, inni bliżej. Są też rodziny, które mieszkają pod wspólnym dachem. Ważna jest niezależność, wypracowanie sobie suwerenności podejmowanych decyzji, niekonfliktowe dawanie do zrozumienia, że za powzięte kroki odpowiadają młodzi, choć zawsze jest miło, gdy biorą pod uwagę podpowiedzi starszych. Dobrze, gdy teściowie mają swoje życie, są jeszcze czynni zawodowo i mają własne obowiązki. Z tego powodu ich kontakt z wnukami bywa rzadszy i nie zawsze mogą służyć pomocą na zawołanie, ale małżonkom pozostawia to więcej swobody i możliwość wykazania się własną zaradnością. Inaczej, gdy teściowie-dziadkowie są już na emeryturze. Bywają bardziej dyspozycyjni, ale oczekują też częstszych kontaktów, a czasami – z braku własnej aktywności – zaczynają żyć życiem dzieci i wnuków. Wiadomo, że nie jest to dobra sytuacja. Pod wspólnym dachem Zdarza się czasem, że teściowie mieszkają pod jednym dachem z córką i zięciem czy synem i synową. Niekiedy wynika to z choroby lub niepełnosprawności rodziców, która wymaga podjęcia czasem trudnych decyzji o wspólnym zamieszkaniu i opiece. Wtedy sprawa relacji staje się bardziej skomplikowana. Mając osobne lokale, bliskość może nie stanowić problemu, a czasem przynosi obopólne korzyści (opieka nad wnukami, zajęcie się mieszkaniem podczas nieobecności, opieka nad starszymi rodzicami), ale w sytuacji, kiedy młoda rodzina zamieszkuje z teściami lub jednym z nich, trzeba wykazywać się najwyższym stopniem empatii i wyrozumiałości. Nasze zwyczaje, zachowania, rytm dnia, mogą się różnić, stwarzając pole do pewnych trudności. Od sposobu, w jaki potrafimy im zaradzić, zależy atmosfera, która będzie panować w domu. Nawet będąc w najlepszych relacjach z rodzicami, każdy ma swoje sprawy, potrzebuje intymności, spokoju, autonomii decydowania o swojej rodzinie. Nie każdy potrafi żyć w rodzinie o większej liczbie osób, wywodzących się z kilku pokoleń. Dawniej był to model rozpowszechniony, wynikający także ze wspólnoty rodzinnych interesów (wspólne gospodarowanie). Potem sytuację taką wymuszał powszechny niedostatek mieszkań. Współcześnie młodzi ludzie dążą jednak do szybszego usamodzielnienia się – zwłaszcza jeśli zakładają rodziny – a posiadanie własnego mieszkania lub wynajęcie go wiąże się z obciążeniami finansowymi, lecz mimo to leży w możliwościach wielu młodych ludzi, często z pomocą rodziców i teściów. Piękna idea kontra proza życia Wspólne życie w wielopokoleniowej rodzinie pod jednym dachem to piękna i mająca długą tradycję sprawa, jednak wymagająca od każdej ze stron elastyczności w zachowaniu i wyrzeczenia się części swojej prywatności. Nie każdy jest na to gotowy i nie każdy dobrze taką sytuację znosi. Wspomniana niezależność, która przejawia się też w osobnym mieszkaniu dorosłych dzieci i rodziców, nie oznacza automatycznie chłodniejszych relacji wzajemnych. Można się odwiedzać, spotykać, planować wspólne wyjścia, spacery, wyjazdy. Jednak sytuacja, kiedy teściowa, ta nasza ,,druga mama”, nie zagląda nam w przysłowiowe garnki, wydaje się najzdrowsza i najbardziej dla obu stron korzystna. I nie ma w tym żadnej pretensji – po prostu każdy z nas potrzebuje jakiegoś minimum prywatności. Autor jest dziennikarzem i grafikiem, od wielu lat związanym ze środowiskiem twórców komiksu. Pisze scenariusze komiksów historycznych, jest również ich wydawcą. Pracuje na stanowisku sekretarza redakcji portalu Polskie Forum Rodziców. Prywatnie ojciec dwójki nastolatków. Zdjęcie ilustracyjne: Moim zdaniem łączą ciebie z teściową złe relacje,stawiasz siebie na lepszej pozycji,jesteś bardzo pewna siebie,drwisz z tej kobiety że jest nudna.Sama wobec niej zachowujesz się nieszczerze bo:"się dwoję i troję przy niej, a wewnątrz zgrzytam zębami.
Polecam odbyć szczerą rozmowę z teściową-o tym co Pani czuje będac krytykowaną, pokazać jak to wpływa na Waszą relację,poznać tego powody. Być może sedno sprawy jest gdzie indziej niż mogłoby się wydawać, a dzięki omówieniu problemu wspólnie dojdziecie do jego rozwiązania. Otwarta, autentyczna rozmowa pozwoli także lepiej się Wam poznać. Proszę rownież pamiętać i dbać o siebie-w sensie psychologicznym. W takich sytuacjach bardzo ważna jest stabilna, zrównoważona samoocena. Proszę nad nią pracować dzięki czemu bezpodstawna krytyka nie zachwieje Pani pewności siebie. Po trzecie ważne jest wsparcie ze strony bliskich. Proszę o nie dbać, rozmawiać z innymi- być może rozmowa np. z mężem pozwoli Pani znaleźć rozwiązanie, o którym dotychczas Pani nie pomyślała. Powodzenia!
Chwilę po ślubie Daniela Martyniuka z Faustyną Jamiołkowską w mediach pojawiły się plotki o rzekomym konflikcie między synową a teściową. Teraz całą sprawę postanowiła skomentować
Ewa Daniluk Trzeba walczyć o swoje marzenia, ale trzeba też wiedzieć,... Temat: Teściowa-synowa Mam pytanie-czy teściowa powinna zwracać się do swojej synowej przez te określenie czy powinna używać imienia? Przykład- powitanie a teściowa do synowej - cześć synowa! albo inny przykład - obiad podczas, którego teściowa zwraca się do swojej synowej-pyszny ten tort, co nie synowa? Wypada czy nie wypada? Kiedy stosuje się słowa takie jak synowa, zięć, bratowa itp.? Proszę o wypowiedzi. Temat: Teściowa-synowa Szwagier witał mnie zawsze słowami "cześć szwagier" a jeden z kuzynów zwracał się do mnie zawsze "kuzynie" i nie widziałem w tym nic niestosownego. Zwrot "co nie ..." to chyba w rodzinie Kiepskich.:-))) Ewa Daniluk Trzeba walczyć o swoje marzenia, ale trzeba też wiedzieć,... Temat: Teściowa-synowa Krzysztof D.: Szwagier witał mnie zawsze słowami "cześć szwagier" a jeden z kuzynów zwracał się do mnie zawsze "kuzynie" i nie widziałem w tym nic niestosownego. Zwrot "co nie ..." to chyba w rodzinie Kiepskich.:-))) Wszystko rozumiem jeśli zwrotów takich używa się w towarzystwie podobnym wiekowo-ale czy celowe pomijanie imienia i zwracanie się do żony syna synowa jest wytłumaczalne??? Temat: Teściowa-synowa Ewa D.: Krzysztof D.: Szwagier witał mnie zawsze słowami "cześć szwagier" a jeden z kuzynów zwracał się do mnie zawsze "kuzynie" i nie widziałem w tym nic niestosownego. Zwrot "co nie ..." to chyba w rodzinie Kiepskich.:-))) Wszystko rozumiem jeśli zwrotów takich używa się w towarzystwie podobnym wiekowo-ale czy celowe pomijanie imienia i zwracanie się do żony syna synowa jest wytłumaczalne??? Z reguły zwracamy się do innych celowo, a nie niechcący. Wg mnie nie jest ważne jak się do nas zwracają, ale jakie jest nastawienie i intencja. Jeśli z szacunkiem i życzliwie to każda forma jest odpowiednia w rodzinnym, czy "swoim" gronie. Nawet najbardziej grzeczne formy mogą być stosowane lub odebrane jako złośliwość, czy ironia. Pewnie nie chciałabyś, by tutaj zwracano się do Ciebie w każdym zdaniu per "Szanowna Pani Ewo". Temat: Teściowa-synowa Sądzę, że zwrot "synowo" używany sporadycznie ma charakter żartobliwy. Jeśli jednak jest to wyłączna forma zwracania się do Ciebie, to coś tu jest wg nie nie tak. A przy okazji - teściowa mówi do Ciebie per ty? Bo jeśli nie, to zwrot "synowo" może być przez nią traktowany bezosobowo Ewa Daniluk Trzeba walczyć o swoje marzenia, ale trzeba też wiedzieć,... Temat: Teściowa-synowa Krzysztof H.: Sądzę, że zwrot "synowo" używany sporadycznie ma charakter żartobliwy. Jeśli jednak jest to wyłączna forma zwracania się do Ciebie, to coś tu jest wg nie nie tak. A przy okazji - teściowa mówi do Ciebie per ty? Bo jeśli nie, to zwrot "synowo" może być przez nią traktowany bezosobowo O nie.. słowo 'synowa' używane jest nagminnie przez teściową więc stąd zaczęło mnie to drażnić. Wcześniej teściowa zwracała się przez imię a ja mówiąc -mamo (obecnie-bardzo często jest to forma bezosobowa). Na nieszczęście jestem jej jedyną synową i nie mogę odnieść to do innych żon synów;) za to ma dwóch zięciów, do których nie mówi zięciu! A co najlepsze zdobyłam jej się na powitanie w tym samym stylu - czyli dobry wieczór teściowo na co odrzekła -uuuuu! ale było to powiedziane z przekąsem pod nosem i uśmiechem, za to mi nie było do śmiechu bo ile można tak się zwracać, a po drugie rzadko po mnie można ukryć zdenerwowanie. Sama muszę jej to uświadomić że jest to drażniące używając tej samej broni bo to nie jest 'człowiek światowy a zwykła wiejska kobita;) chociaż kto wie czy za takiego nie chce się uważać;) Sobiesław P. Mój profesjonalny opis dostępny na życzenie :). Temat: Teściowa-synowa Do mnie teściowa mówi per "zięciuniu" i wcale się na to nie gniewam :) Temat: Teściowa-synowa do mnie Teściowa mówiła: zięciu, Piotrze, proszę pana ja do niej: Mamo, pani Krystyno, proszę pani Kiedy wreszcie zrozumiecie, że ważne jest to, CO chce się powiedzieć a nie JAK!!! konto usunięte Temat: Teściowa-synowa Piotr M.: Kiedy wreszcie zrozumiecie, że ważne jest to, CO chce się powiedzieć a nie JAK!!! Tu bym polemizowała, forma czyli JAK się z kimś rozmawia też ma znaczenia, często niebagatelne. Temat: Teściowa-synowa Jolanta I.: Piotr M.: Kiedy wreszcie zrozumiecie, że ważne jest to, CO chce się powiedzieć a nie JAK!!! Tu bym polemizowała, forma czyli JAK się z kimś rozmawia też ma znaczenia, często niebagatelne. Ale tylko w sytuacji, gdy forma jest dla kogoś ważniejsza od treści. konto usunięte Temat: Teściowa-synowa Piotr M.: Jolanta I.: Piotr M.: Kiedy wreszcie zrozumiecie, że ważne jest to, CO chce się powiedzieć a nie JAK!!! Tu bym polemizowała, forma czyli JAK się z kimś rozmawia też ma znaczenia, często niebagatelne. Ale tylko w sytuacji, gdy forma jest dla kogoś ważniejsza od treści. Ech....doskonale wiesz, że liczy się całkoształt: zarówno CO mówimy oraz JAK. mi po tym jak ktoś rzuci na odczepnego:"przepraszam", skoro widać po rekacji, że robi to nieszczerze albo z łaski na uciechę? Czasem lepiej nie mówić czegoś tylko odpowiednio się post został edytowany przez Autora dnia o godzinie 19:54 Temat: Teściowa-synowa Jolanta I.: Piotr M.: Jolanta I.: Piotr M.: Kiedy wreszcie zrozumiecie, że ważne jest to, CO chce się powiedzieć a nie JAK!!! Tu bym polemizowała, forma czyli JAK się z kimś rozmawia też ma znaczenia, często niebagatelne. Ale tylko w sytuacji, gdy forma jest dla kogoś ważniejsza od treści. Ech....doskonale wiesz, że liczy się całkoształt: zarówno CO mówimy oraz JAK. mi po tym jak ktoś rzuci na odczepnego:"przepraszam", skoro widać po rekacji, że robi to nieszczerze albo z łaski na uciechę? Czasem lepiej nie mówić czegoś tylko odpowiednio się zachować. Wybacz, ale nie chce mi się z Tobą gadać/kłócić. Przekazałem swoją prawdę tak prosto jak umiałem, prościej nie potrafię. Może ktoś mnie zrozumie, a może nie. Ty na pewno nie. Wybacz JI, po prostu mi się nie chce. Papapapapapapa konto usunięte Temat: Teściowa-synowa Piotr M.: Faktycznie, nawet tutaj -cóż za ironia losu!- nie potrafisz wyzbyć się animozji a to co napisałeś powyżej bardzo nieładnie świadczy.....o Tobie. Temat: Teściowa-synowa Jolanta I.: Ech....doskonale wiesz, że liczy się całkoształt: zarówno CO mówimy oraz JAK. Zgadzam się Jolu z Tobą, że liczy się jedno i drugie. Paskudna forma dyskredytuje piękną treść i odwrotnie - paskudna treść dezawuuje piękną post został edytowany przez Autora dnia o godzinie 21:46 konto usunięte Temat: Teściowa-synowa Krzysztof D.: Jolanta I.: Ech....doskonale wiesz, że liczy się całkoształt: zarówno CO mówimy oraz JAK. Zgadzam się Jolu z Tobą, że liczy się jedno i drugie. Paskudna forma dyskredytuje piękną treść i odwrotnie - piękna treść dezawuuje paskudną formę. Uff, właśnie o to mi chodziło:) Temat: Teściowa-synowa Piotr M.: do mnie Teściowa mówiła: zięciu, Piotrze, proszę pana ja do niej: Mamo, pani Krystyno, proszę pani Kiedy wreszcie zrozumiecie, że ważne jest to, CO chce się powiedzieć a nie JAK!!! Wyobraź sobie, że podczas jazdy autem przekraczasz prędkość i nagle trafiasz na kontrolę policyjną. Policjant bierze od Ciebie dokumenty, zagląda w nie, po czym mówi: "no, Piotrek, dałeś czadu". Zatkałoby Cię, czyż nie? Bo mnie na pewno. Wszak pospolita forma zwracania się do kierowcy to mniej więcej:"panie kierowco, czy wie pan, że..." To tylko przykład (wybacz skrajność) odmiennej formy kierowanej do interlokutora. Niby treść przekazu podobna, ale forma... Jak sam widzisz, forma też się liczy. konto usunięte Temat: Teściowa-synowa Piotr M.:Dziwne jest to, co mówisz. Naprawdę nie widzisz różnicy pomiędzy słowami szefa: Piotrek, zapier....do roboty, bo nic nie robisz, leniu jeden od : Panie Piotrze, czy mógłby Pan zwrócić uwagę na swoją produktywność? wydaje mi się, że nieco się Pan w tej kwestii pogorszył. Ta sama treść, forma inna. Temat: Teściowa-synowa A może popatrzycie na temat wątku???????????? Gwoli wyjaśnienia, dla tych co nie rozumieją - jeśli pisze w wątku Teściowa-synowa to można założyć że moja wypowiedź dotyczy tych relacji, ewentualnie z modyfikacją Teściowa-zięć; a nie dotyczy relacji szef-podwładny czy policjant-kierowca. Dacie radę to zrozumieć??????? Wątek dotyczy zwracanie się po imieniu, czy per synowa itp a nie ty chooju złamany w doope je..ny. Rozumiecie różnicę??????? Więc podtrzymuję w całości moją wypowiedź: do mnie Teściowa mówiła: zięciu, Piotrze, proszę pana ja do niej: Mamo, pani Krystyno, proszę pani Kiedy wreszcie zrozumiecie, że ważne jest to, CO chce się powiedzieć a nie JAK!!! Temat: Teściowa-synowa Piotr M.: Kiedy wreszcie zrozumiecie, że ważne jest to, CO chce się powiedzieć a nie JAK!!! Piotrze, nie chcę być złośliwy, ale zapytam: kiedy wreszcie zrozumiesz, że jednakowo jest ważne co się mówi i jak się mówi? Proszę, nie krzycz na nas (do nas).Ten post został edytowany przez Autora dnia o godzinie 10:22 Temat: Teściowa-synowa Krzysztof D.: Piotr M.: Kiedy wreszcie zrozumiecie, że ważne jest to, CO chce się powiedzieć a nie JAK!!! Piotrze, nie chcę być złośliwy, ale zapytam: kiedy wreszcie zrozumiesz, że jednakowo jest ważne co się mówi i jak się mówi? Proszę, nie krzycz na nas (do nas). A kiedy Ty zrozumiesz, że pytanie brzmiało:Mam pytanie-czy teściowa powinna zwracać się do swojej synowej przez te określenie czy powinna używać imienia? I wypowiadam się w temacie TEGO zagadnienia, bo tego dotyczy ten wątek a nie innych relacji. Zazwyczaj użytkownicy GL wypowiadają się w temacie wątku inaczej to jest off top. Edycja - żeby uniknąć tego, że mogę być źle zrozumiany w tym moim poście (tym tutaj napisałem jak zwracaliśmy się do siebie z Teściową, jednak Wam się udało wyrwać wypowiedź z kontekstu i udzielać mi, w Waszym mniemaniu cennych, uwag. No post został edytowany przez Autora dnia o godzinie 12:13 Teściowa a synowa. teściową a synową to temat stary jak sama instytucja małżeństwa. Teściowa jawi się często jako stara jędza, która poucza, we wszystko się wtrąca i wszystko wie najlepiej. Synowa natomiast to zarozumiała dziewucha, która chce ukraść miłość syna. Obie kobiety traktują się jako potencjalne rywalki, które Temat: relacje w teściową Moja znajoam ma poważny problem z teściową, która nie potrafi uszanować prywatności, intymności związku z jej synem. Syn jest od mamy uzależniony psychicznie, wystarczy jeden telefon, by zmienił plany wczesniej ustalane z żoną. Co o tym sądzicie? Jakie macie doświadczenia i recepty? konto usunięte Temat: relacje w teściową 1. porozmawiac - jesli to ludzie myslacy (tacy sie zdarzaja) moze to pomoc 2. jesli stac na opiekunke do dziecka i maz naprawde kocha - zerwac z nia kontakty 3. zmienic tesciowa Temat: relacje w teściową marek M.: 1. porozmawiac - jesli to ludzie myslacy (tacy sie zdarzaja) moze to pomoc 2. jesli stac na opiekunke do dziecka i maz naprawde kocha - zerwac z nia kontakty 3. zmienic tesciowaA wiesz, że odnosnie pkt 3 to odnacza też zmianę męża?.... konto usunięte Temat: relacje w teściową niestety nie da sie inaczej - jednak jesli maz ma pyc tylko pacynka, kogos kogo trudno zaakceptowac to chyba warto choc przemyslec takie rozwiazanie. im predzej tym mniej szkod Temat: relacje w teściową Niestety to się często zdarza. Ludzie nie rozumieją, że rodzice wprowadzają w dorosłość, należy im się miłość i szacunek, ale należy poluźnić więzy z rodziną pochodzenia, by mieć udany związek. Temat: relacje w teściową Jak mozna ten temat rozwiąząc mniej radyklanie niż poprzez zmianę męża? Mąż jest - dajmy na to - kochający, wierny, dobry, zaradny życiowo etc. etc. i byłaby prawdziwa bajka, gdyby nie teściowa...., która potrafi dzonić o ogdz. przez 30 minut... konto usunięte Temat: relacje w teściową Emilia Bartkowiak: ..zaradny życiowo .. to rowniez z mamusia potrafi rozmawiac zatem odsylam szanowna malzonke do szczerych rozmow z lubym. w zwiazku naturalne jest, ze rozmawia sie o tym co boli i przeszkadza tak jak o tym co cieszy i szczescie przynosi te pierwsze wspolnie probuje sie minimalizowac, a z matula lepiej aby wlasne dziecko porozmawialo konto usunięte Temat: relacje w teściową aż chciałoby się rzec : "Widziały gały , co brały".... Nie widziała, jaka jest przyszła tesciowa, rpzed slubem? jak reaguje na rozmowe o synku, jak sie zachowuje przy stole i w kuchni, o czym chce rozmawiac, czy jest namolna czy nie? Temat: relacje w teściową Emilia Bartkowiak: Jak mozna ten temat rozwiąząc mniej radyklanie niż poprzez zmianę męża? Mąż jest - dajmy na to - kochający, wierny, dobry, zaradny życiowo etc. etc. i byłaby prawdziwa bajka, gdyby nie teściowa...., która potrafi dzonić o ogdz. przez 30 minut... Porozmawiać z mężem o tej sytuacji. Niestety może się okazać, że mamusia sama lub biedna lub dzwoni, jak potrzebuje pomocy, że wychowała, że mamie się nie odmawia itd. To facet powinien zrobić porządek i ułożyć priorytety, jak należy. Bez jego pomocy walka z teściową to walka z wiatrakami,obrazi się lub zacznie synkowi do głowy wtłaczać;) Ja się z takiego powodu rozstałam, jeszcze przed ślubem;) konto usunięte Temat: relacje w teściową w tym momencie zaczynam dostrzegać uzasadnienie posta Gosi o szukaniu zięcia...hehehe jak sobie sama znajdzie i wybierze to przynajmniej zgrzytów nie będzie;] konto usunięte Temat: relacje w teściową Olga S.: w tym momencie zaczynam dostrzegać uzasadnienie posta Gosi o szukaniu zięcia...hehehe jak sobie sama znajdzie i wybierze to przynajmniej zgrzytów nie będzie;]byle go mamusia bardziej niz zona nie interesowala :-) konto usunięte Temat: relacje w teściową Ja się z takiego powodu rozstałam, jeszcze przed ślubem;) Marta, chyba mamy ze sobą cos wspólnego:) MOja niedoszła teściowa mnie nienawidziła mimo, że nigdy mnie na oczy nie widziała...wydzwaniała do mnie i odgrażała się, że mnie zniszczy;/ i trzyletni związek się rozpiętrolił... konto usunięte Temat: relacje w teściową marek M.: Olga S.: w tym momencie zaczynam dostrzegać uzasadnienie posta Gosi o szukaniu zięcia...hehehe jak sobie sama znajdzie i wybierze to przynajmniej zgrzytów nie będzie;]byle go mamusia bardziej niz zona nie interesowala :-) ;]] zboczeństwo! konto usunięte Temat: relacje w teściową Olga S.:Marta, chyba mamy ze sobą cos wspólnego:) MOja niedoszła teściowa mnie nienawidziła mimo, że nigdy mnie na oczy nie widziała...wydzwaniała do mnie i odgrażała się, że mnie zniszczy;/ i trzyletni związek się rozpiętrolił... ohohoho, kogo tu przyniosło :)) hej, moze miała powody by tak dzwonić i odgrażac się ... Co jej zrobiłas? :)))))) Temat: relacje w teściową Usunięte konto: aż chciałoby się rzec : "Widziały gały , co brały".... Nie widziała, jaka jest przyszła tesciowa, rpzed slubem? jak reaguje na rozmowe o synku, jak sie zachowuje przy stole i w kuchni, o czym chce rozmawiac, czy jest namolna czy nie?To jest teściowa model nie do zdarcia! jej sztuka kamuflazu i stawiania synowej w dwuznacznych sytuacjach nie zna granic... A synus patrzy i oczywiście żal mumamusi, bo żonka taka niedobra była....... konto usunięte Temat: relacje w teściową Emilia Bartkowiak: To jest teściowa model nie do zdarcia! jej sztuka kamuflazu i stawiania synowej w dwuznacznych sytuacjach nie zna granic... A synus patrzy i oczywiście żal mumamusi, bo żonka taka niedobra była....... no to zawsze mozna "porozmawiać" i zakopać w ogródku :P Ale to niedobra metoda, na to jest art 148 § 1 :) Nawet za tesciową :)) [edit] tu musze wpisać, że to głupie żarty, nikomu nie polecam opcji ogródkowej, zdecydowanie:)Usunięte konto edytował(a) ten post dnia o godzinie 11:09 konto usunięte Temat: relacje w teściową Jak to co jej zrobiłam? Synka zabrałam tylko dla siebie:))) Temat: relacje w teściową Olga S.: Ja się z takiego powodu rozstałam, jeszcze przed ślubem;) Marta, chyba mamy ze sobą cos wspólnego:) MOja niedoszła teściowa mnie nienawidziła mimo, że nigdy mnie na oczy nie widziała...wydzwaniała do mnie i odgrażała się, że mnie zniszczy;/ i trzyletni związek się rozpiętrolił... Ładna historia brrr Nie, takich akcji nie miałam, podobno mnie lubiła;) Ale to może być jeszcze gorzej;) Temat: relacje w teściową Usunięte konto: Emilia Bartkowiak: To jest teściowa model nie do zdarcia! jej sztuka kamuflazu i stawiania synowej w dwuznacznych sytuacjach nie zna granic... A synus patrzy i oczywiście żal mumamusi, bo żonka taka niedobra była....... no to zawsze mozna "porozmawiać" i zakopać w ogródku :P Ale to niedobra metoda, na to jest art 148 § 1 :) Nawet za tesciową :)) [edit] tu musze wpisać, że to głupie żarty, nikomu nie polecam opcji ogródkowej, zdecydowanie:)Usunięte konto edytował(a) ten post dnia o godzinie 11:09no mam nadzieję, że nie polecasz.... Temat: relacje w teściową Marta Sokołowska: Olga S.: Ja się z takiego powodu rozstałam, jeszcze przed ślubem;) Marta, chyba mamy ze sobą cos wspólnego:) MOja niedoszła teściowa mnie nienawidziła mimo, że nigdy mnie na oczy nie widziała...wydzwaniała do mnie i odgrażała się, że mnie zniszczy;/ i trzyletni związek się rozpiętrolił... Ładna historia brrr Nie, takich akcji nie miałam, podobno mnie lubiła;) Ale to może być jeszcze gorzej;)Lubiła? Daj spokój, to stara metoda na pokazanie synkowi: to nie mamusia jest be, to ona synusiu kochany
Dorota Nowacka. psycholog. rejestracja@psycholognowacka.pl. www.psycholognowacka.pl. Mgr Aleksandra Korotko Psycholog , Warszawa. 33 poziom zaufania. Witam, Odczuwa Pani złość związaną z tym, że teściowa nie respektuje Pani granic. Pani teściowa pomimo tego, że jej syn ma żonę i dziecko nadal ma poczucie, że jest w tym domu osobą

Dołączył: 2013-03-07 Miasto: Kościan Liczba postów: 328 26 lutego 2022, 16:25 Hej, dziewczyny mam taki problem. Otóż nigdy nie miałam dobrych relacji z moimi teściami. Teściowa parę razy mnie okłamała, próbowała też zniechęcać mojego męża do mnie obwiniając mnie o to że on przez mnie nie spędza czasu świątecznego ze swoją rodziną. Teksty od niej na zasadzie synu jesteś między młotem a kowadłem, przykro mi że chcesz z nami spędzać czasu... Oczywiście spędzaliśmy go, ale nie codziennie tylko trochę tu trochę tam. Potrafiła nawet obwiniać mnie o to, że mój mąż nie spotyka się przeze mnie ze swoim bratem który przyjechał do Polski bo to mój mąż do niego nie przyjechał. Ej drogę mają tą samą 15 min. Nie chcę tu się usprawiedliwiać bo ja nic! nie zrobiłam w tym kierunku żeby to mój mąż nie spędzał czasu z rodziną. Matka po prostu takie teksty niestety pisze do własnego syna. Słyszałam też 'ciekawe' historię o akcjach z dziewczyną jego brata wyssane z palca... Teść jest alkoholikiem i niestety wszystkie rodzinne spotkania kończą się kłótnia pomiędzy teściami i to na grubo więc nawet mój mąż nie chce chodzić na takie spotkania bo zna ich historię... Zaszła pewna zmiana od czasu kiedy teściowa dowiedziała się, że jest w ciąży. Pyta dosłownie w każdej rozmowie jak się czuje, gdzie do lekarza chodzę, co on mi mówi,.jak badania bla bla... Niegdy żadnego! zainteresowania nie wykazała moja osobą a teraz nagle w du.. by mi weszła. I nie nie chce mi się z nią gadać bo patrząc na te sztuczne uśmieszki jeszcze bardziej mnie mdli... Ostatnio naprawdę w ostatniej chwili ugryzlam się w język, ale oczywiście po fakcie stwierdziłam, że czemu ? Chciałam jej powiedzieć że nie musi się tak wdzięczyć do mnie odkąd jestem w ciąży. Niegdy nasze stosunki dobre nie były i ciąża raczej tego nie zmieni. Po prostu są dla mnie rodzicami mojego męża i nic więcej. Mogę jej powiedzieć coś takiego ? Bo już rzygam serio tymi kochanie jak się czujesz ? Kochanie to kochanie tamto.... Dołączył: 2007-02-06 Miasto: Liczba postów: 10566 26 lutego 2022, 17:32 Odpusc, unikaj jesli nie chcesz i nie lubisz ale nie draznij. Po co? Kto wie czy nie bedziesz kiedys zdana z jakiegos powodu na pomoc jak bedzie dziecko. Nie musisz sie przyjaznic ale cen pokoj. Olej to, jak bardzo cie zdrazni to rozmawiaj o tym z mezem zeby sie nie denerwowac. Edytowany przez Berchen 26 lutego 2022, 17:40 Dołączył: 2008-01-22 Miasto: Koniec Świata Liczba postów: 19467 26 lutego 2022, 17:35 Powiedzieć możesz wszystko. Tylko po co? Zrobienie jej przykrości sprawi Ci przyjemność? Ale przyjemniej od tego nie będzie. Nie poprawi to Waszych relacji. Teściowa się stara, żeby było lepiej. Może warto dać jej szansę? april_93 Dołączył: 2014-03-13 Miasto: Warszawa Liczba postów: 1209 26 lutego 2022, 17:50 Do tej pory siedziałaś cicho, zasżłaś w ciąże teściowa sie zmieniła, nie chce cie może denerwować to ty teraz chcesz się kłócić? W sumie to będzie jej wnuczek/wnuczka to się pyta. Normalna osoba to by to olała i unikała kontaktu ale ty chyba też troche toksyczna jesteś. .nonszalancja. Dołączył: 2021-06-11 Liczba postów: 1163 26 lutego 2022, 18:36 mylisz się ciąża, a właściwie narodziny dziecka dużo zmieniają, teściową będzie miała prawo do regularnego kontaktu z wnukami i czy ci się to będzie podobac czy nie będziesz musiała zwiększyć też swój kontakt z teściową , chyba że niemowlaka na cycu wyślesz do babci tylko z tatusiem odkąd będziesz matka nie tylko ty będziesz się liczyć , w interesie dziecka i obowiązkiem rodzica jest zapewnianie mu kontaktu z krewnymi , więc lepiej zadbać o relacje z teściową Edytowany przez .nonszalancja. 26 lutego 2022, 18:38 Dołączył: 2021-08-27 Miasto: Inowrocław Liczba postów: 687 26 lutego 2022, 18:55 mylisz się ciąża, a właściwie narodziny dziecka dużo zmieniają, teściową będzie miała prawo do regularnego kontaktu z wnukami i czy ci się to będzie podobac czy nie będziesz musiała zwiększyć też swój kontakt z teściową , chyba że niemowlaka na cycu wyślesz do babci tylko z tatusiem odkąd będziesz matka nie tylko ty będziesz się liczyć , w interesie dziecka i obowiązkiem rodzica jest zapewnianie mu kontaktu z krewnymi , więc lepiej zadbać o relacje z teściową Że co? Teściowa będzie miała prawo? Jeśli rodzice dziecka pozwolą. A autorka będzie mamą tego dziecka więc jeśli nie będzie chciała to nie będzie musiała się widywać z teściową. A to wysyłanie dziecka z ojcem bo "musi" się widywać z babcia 😂😂😂 nic nie musi. Jedynie może Autorko, ja bym ignorowała. Po co Ci nerwy w kłótni teraz. Dołączył: 2010-11-24 Miasto: Dolina Słoni Liczba postów: 14445 26 lutego 2022, 19:14 Moim zdaniem warto skupić się na tym co jest tu i teraz. Możesz teściowej powiedzieć wszystko , możesz wbić szpileczkę itd . - ale po co ? Poczujesz się lepiej kiedy napięte relacje między Wami będą szły jeszcze bardziej w dół ? Jeśli się miedzy Wami nie układa to niech rodziców odwiedza sam mąż , przecież dla męża jego rodzice ,bliscy również są bardzo ważni i tego nie można zabraniać . Niedługo będziesz mamą i Twoja teściowa jako babcia ma prawo do kontaktów z wnukiem , będziesz musiała żyć w taki sposób że co masz między nią to zostawić między Wami i nie mieszać w to im szybciej się Wasze relacje poprawia tym lepiej dla całej rodziny . Być może problem też jest w Tobie ( kiedyś pisałaś o nie fajnych relacjach ze swoją mamą ) , może warto przemyśleć co sama robisz źle i to naprawić a potem szczerze porozmawiać z bliskimi . .nonszalancja. Dołączył: 2021-06-11 Liczba postów: 1163 26 lutego 2022, 19:26 _Asha_ napisał(a):.nonszalancja. napisał(a):mylisz się ciąża, a właściwie narodziny dziecka dużo zmieniają, teściową będzie miała prawo do regularnego kontaktu z wnukami i czy ci się to będzie podobac czy nie będziesz musiała zwiększyć też swój kontakt z teściową , chyba że niemowlaka na cycu wyślesz do babci tylko z tatusiem odkąd będziesz matka nie tylko ty będziesz się liczyć , w interesie dziecka i obowiązkiem rodzica jest zapewnianie mu kontaktu z krewnymi , więc lepiej zadbać o relacje z teściową Że co? Teściowa będzie miała prawo? Jeśli rodzice dziecka pozwolą. A autorka będzie mamą tego dziecka więc jeśli nie będzie chciała to nie będzie musiała się widywać z teściową. A to wysyłanie dziecka z ojcem bo "musi" się widywać z babcia ??? nic nie musi. Jedynie może Autorko, ja bym ignorowała. Po co Ci nerwy w kłótni teraz. akurat musi , a dziadkowie dzisiaj korzystają ze swojego prawa i chętnie ustalają kontakty z wnukami sądownie także, żeby się autorka nie zdziwiła , po wtore matka ma obowiązek dbać o dobro dziecka, a nie wyłącznie o swoje samopoczucie, zas w interesie dziecka jest kontakt i więź z dziadkami, dzieci nie są własnością rodziców, mają swoje prawa o czym samolubne matki zapominają Edytowany przez .nonszalancja. 26 lutego 2022, 19:30 Brz0skwiniowa 26 lutego 2022, 19:36 kluchaa. napisał(a):Hej, dziewczyny mam taki problem. Otóż nigdy nie miałam dobrych relacji z moimi teściami. Teściowa parę razy mnie okłamała, próbowała też zniechęcać mojego męża do mnie obwiniając mnie o to że on przez mnie nie spędza czasu świątecznego ze swoją rodziną. Teksty od niej na zasadzie synu jesteś między młotem a kowadłem, przykro mi że chcesz z nami spędzać czasu... Oczywiście spędzaliśmy go, ale nie codziennie tylko trochę tu trochę tam. Potrafiła nawet obwiniać mnie o to, że mój mąż nie spotyka się przeze mnie ze swoim bratem który przyjechał do Polski bo to mój mąż do niego nie przyjechał. Ej drogę mają tą samą 15 min. Nie chcę tu się usprawiedliwiać bo ja nic! nie zrobiłam w tym kierunku żeby to mój mąż nie spędzał czasu z rodziną. Matka po prostu takie teksty niestety pisze do własnego syna. Słyszałam też 'ciekawe' historię o akcjach z dziewczyną jego brata wyssane z palca... Teść jest alkoholikiem i niestety wszystkie rodzinne spotkania kończą się kłótnia pomiędzy teściami i to na grubo więc nawet mój mąż nie chce chodzić na takie spotkania bo zna ich historię... Zaszła pewna zmiana od czasu kiedy teściowa dowiedziała się, że jest w ciąży. Pyta dosłownie w każdej rozmowie jak się czuje, gdzie do lekarza chodzę, co on mi mówi,.jak badania bla bla... Niegdy żadnego! zainteresowania nie wykazała moja osobą a teraz nagle w du.. by mi weszła. I nie nie chce mi się z nią gadać bo patrząc na te sztuczne uśmieszki jeszcze bardziej mnie mdli... Ostatnio naprawdę w ostatniej chwili ugryzlam się w język, ale oczywiście po fakcie stwierdziłam, że czemu ? Chciałam jej powiedzieć że nie musi się tak wdzięczyć do mnie odkąd jestem w ciąży. Niegdy nasze stosunki dobre nie były i ciąża raczej tego nie zmieni. Po prostu są dla mnie rodzicami mojego męża i nic więcej. Mogę jej powiedzieć coś takiego ? Bo już rzygam serio tymi kochanie jak się czujesz ? Kochanie to kochanie tamto.... Twoje nastawienie jest przykre. Sposób w jaki piszesz o teściowej, że teraz wchodzi Ci w D. jest obraźliwy i pogardliwy. Po twoim poście wydaje mi się, że jesteś zawistna i pamiętliwą osobą, która nie potrafi wybaczyć czy się odpowiednio do sytuacji zachować. Joanna19651965 Dołączył: 2010-05-19 Miasto: Pruszków Liczba postów: 667 26 lutego 2022, 20:02 .nonszalancja. napisał(a):_Asha_ napisał(a):.nonszalancja. napisał(a):mylisz się ciąża, a właściwie narodziny dziecka dużo zmieniają, teściową będzie miała prawo do regularnego kontaktu z wnukami i czy ci się to będzie podobac czy nie będziesz musiała zwiększyć też swój kontakt z teściową , chyba że niemowlaka na cycu wyślesz do babci tylko z tatusiem odkąd będziesz matka nie tylko ty będziesz się liczyć , w interesie dziecka i obowiązkiem rodzica jest zapewnianie mu kontaktu z krewnymi , więc lepiej zadbać o relacje z teściową Że co? Teściowa będzie miała prawo? Jeśli rodzice dziecka pozwolą. A autorka będzie mamą tego dziecka więc jeśli nie będzie chciała to nie będzie musiała się widywać z teściową. A to wysyłanie dziecka z ojcem bo "musi" się widywać z babcia ??? nic nie musi. Jedynie może Autorko, ja bym ignorowała. Po co Ci nerwy w kłótni teraz. akurat musi , a dziadkowie dzisiaj korzystają ze swojego prawa i chętnie ustalają kontakty z wnukami sądownie także, żeby się autorka nie zdziwiła , po wtore matka ma obowiązek dbać o dobro dziecka, a nie wyłącznie o swoje samopoczucie, zas w interesie dziecka jest kontakt i więź z dziadkami, dzieci nie są własnością rodziców, mają swoje prawa o czym samolubne matki zapominają No bez przesady z tymi prawami dziadków. Sądownie ustalony kontakt, jak dziadek alkoholik? Dzieciak ma mamę i tatę i jeżeli są oni wydolni wychowawczo, to nie ma podstaw by sądownie ustanawiać kontakty z dziadkami. Teściowa może być przydatna, ale nie musi. A pomoc powinna odbywać się na warunkach rodziców, a nie dziadków. Nie zawsze jest tak, że kontakt dziecka z dziadkami czy dalszą rodziną jest korzystny dla dziecka. Nie róbmy z tego absolutu.

Relacje z teściową, Rodzina i dziecko bez ogłoszeń - Forum Gdańsk, Gdynia, Sopot. Porozmawiaj o aktualnych problemach i radościach mieszkańców Trójmiasta.
Witam Szanownych forumowiczów (a w zasadzie głównie forumowiczki 🙂 ) Chciałabym Was zapytać jak radzicie sobie z relacjami z rodzicami męża/żony? Jak Wam się te relacje układają? Osobiście mam dość „charakterną” teściową, która ma dwóch synów i jest przyzwyczajona do tego, że rodzina jej ustępuje. Zostałam wychowana trochę inaczej niż mój mąż i często na tle relacji z jego rodzicami pojawiają się „zgrzyty”. Próbuję sobie z tym radzić tłumacząc mężowi wiele różnic w naszym wychowaniu i podejściu rodziców. Nie mniej jednak zawsze nasuwa mi się pytanie na ile to ja - jako osoba „wchodząca” do rodziny - muszę się dostosować, a na ile oni powinni mieć świadomość, ze jednak ja zostałam wychowana trochę inaczej i trochę akceptacji dla tego faktu powinno się w nich znaleźć 😉 Jakie są Wasze doświadczenia? Hal Kozłowska has reacted to this post. 3 wpisyZawsze w takiej sytuacji powtarzam sobie, że nie można nikomu zarzucać złych intencji. Moi teściowe to porządni ludzie, wiem, że chcą dobrze dla swojego syna i jego nowej rodziny (czyli dla mnie). Różnice zachowania często wynikają z innych zwyczajów rodzinnych. Jeśli jestem w stanie zachowanie to zaakceptować, to przez szacunek do rodziny męża - podporządkowuję się. Jeżeli jednak coś stoi w absolutnej sprzeczności z moim postrzeganiem świata, to po prostu tłumaczę szczerze, o co mi chodzi, jak ja tę sytuację widzę i proponuję kompromisowe rozwiązanie. Oczywiście nie mówię o patologii, chamstwie lub złośliwości. Odnoszę się do sytuacji, kiedy obie strony się wzajemnie szanują a mają po prostu różne (obie dobre) wizje spędzania czasu, przygotowywania posiłków itp. Hal Kozłowska, Justyna and 2 other users have reacted to this KozłowskaJustynaMarta 3 wpisyMyślę, że warto w spokoju przemyśleć i nawet sobie wypisać na kartce wszystkie punkty zapalne, a potem punkt po punkcie ustalić sama ze sobą, gdzie można ustąpić, a gdzie nie. Bo czasem tak już jesteśmy rozzłoszczone "młotkowaniem" nas na swoją modłę, że upieramy się nawet w kwestiach, które spokojnie mogłybyśmy odpuścić. Mnie bardzo irytował obowiązek zdejmowania butów w domu teściowej. Przyjeżdżałam na święta ubrana elegancko, w czółenkach dobranych do sukienki, w których nie brnęłam przez błota, tylko zajechałem samochodem pod drzwi, a tu bach, teściowa wręcza mi w progu puchate bambosze. I złościłam się za każdym razem, aż w końcu przemyślałam sobie to wszystko i uznałam, że teściowa w swoim domu ustala zasady a ja mogę się dostosować bez większych szkód na honorze. I zaczęłam przywozić baleriny na zmianę. Za to jak teściowa u mnie próbuje wprowadzać swoje zasady, to jestem uprzejma, ale twarda jak głaz. Dzięki przemyśleniu priorytetów moich i teściowej, i świadomej decyzji, gdzie odpuszczam i się poddaję, a gdzie walczę, odzyskałam poczucie sprawczości - nawet jak się ugnę, to jest to moja decyzja. I dzięki temu, że w pewnych kwestiach się uginam, w innych mogę stawiać moje warunki. Hal Kozłowska, Ludmilagrot@ and 3 other users have reacted to this KozłowskaLudmilagrot@ 39 wpisówMarto, mam bardzo podobną sytuację do twojej - mieszkam u teściów, moja teściowa też jest "charakterną" matką dwóch synów. Dodatkowo ja też jestem "charakterna". Jakoś nawet nam się układa. Mam to szczęście, że trafiłam na kobietę, która wykazuje dużą tolerancję i choć mieszkamy w jednym domu (ale dwóch mieszkaniach), to nie ingeruje w to jak sobie żyjemy. Mamy przestrzeń wspólną o którą razem dbamy i z której wspólnie korzystamy (ogród). Spotykamy się co parę dni na wspólnym ogladaniu filmu, czy meczu (rodzina mojego męża to fani rugby, curlingu i siatkówki). Czasem wychodzą różnice w wychowaniu, ale jakoś sobie radzę. Najważniejsze to być otwartą, elastyczną i empatyczną osobą. Według mnie wszystkie zakłócenia w relacji synowa-teściowa biorą się właśnie z deficytów tych trzech cech. Jeśli któraś osoba w tej relacji nie jest skłonna do "nagięcia karku", nie stara się wczuć w uczucia drugiej osoby i nie jest na nią otwarta, to będzie poważny problem. Hal Kozłowska and Marta M. have reacted to this post. 3 wpisyMyślę, że każda z nas czyli żona powinna na początku ustalić reguły wspólnego życia. Teściowe zawsze wiedzą wszystko lepiej, bo to one wychowały naszych mężów i mają już doświadczenie, które my zdobywamy. Nie zawsze jesteśmy w stanie dogadać się z nimi. Najważniejsze dla mnie jest porozumienie z mężem i wzajemne wsparcie. Jeśli chodzi o teściową okazuję szacunek, ale nie zawsze się z nią zgadzam. Nigdy tego nie ukrywam. Róża has reacted to this post. 39 wpisów 152 wpisyWychodząc za mąż bierzemy w pakiecie całą rodzinę męża. Dobrze sobie to uświadomić przed ślubem i zadecydować, czy chcemy z tymi ludźmi spędzić dalszą część swojego życia. Zwróćmy przy tym uwagę, że konsekwencją naszej źle podjętej decyzji będą obarczone nasze dzieci. Dlatego uciekałabym gdzie pieprz rośnie od mężczyzny, który nie przeciął pępowiny. Według mnie to sytuacja nie do naprawienia a pretensję możemy mieć tylko do siebie. Znam dwa takie małżeństwa i konflikt i wzajemne animozje trwają od 13 lat. Zasadą jest, że to mąż ponosi odpowiedzialność za jakość relacji między swoją rodziną a żoną. Pamiętam z dzieciństwa, że mój ojciec, gdy jego mama przyszła do naszego domu bez zapowiedzi, otworzył jej drzwi w slipach i powiedział "nikt mamy tu dziś nie zapraszał". Gdy mąż trzyma sztamę z mamą i radzi się jej w ważnych kwestiach, jest to poważny problem mogący doprowadzić do rozwodu. Warto wówczas postawić mężowi ultimatum i przeprowadzenia się fizycznie tak daleko by teściowa nie mogła ingerować. Mysteriouska@mysteriouska23 wpisyMoja teściowa ma trochę dominujący charakter, ale też na szczęście ma świadomość, żeby szanować życie innych ludzi. Owszem, czasami się "nakręca" aż nadto, żeby nam coś pomóc albo zorganizować (także w życiu, w domu) i trzeba ją niekiedy stopować, ale akurat wierzę, że intencje ma dobre. Z niektórych jej pomysłów korzystaliśmy, bo były dobre. Inne nie, odmówiłam, wyjaśniłam jakie ja mam podejście i to uszanowała, choć się z tym nie zgadzała 😛 To forum; Ten temat; Więcej opcji Znajdź wyniki, które zawierają Zawiera wszystkie z moich słów; Zawiera dowolne z moich słów; Relacje z teściową Dobrze, że Pani odważyła się na szczerą rozmowę z mamą męża, a tym samym zadbała Pani o siebie - o swoje potrzeby, związane z przeżywaniem emocji; strachu, niepokoju, smutku, w takich sytuacjach, zachęcam do konsekwencji w działaniu, ma Pani prawo nie uczestniczyć w takich spotkaniach alkoholowych, możliwe, że Pani teściowa
\n relacje z teściową forum
relacje w teściową - forum Aby mieć udany związek - dyskusja a mamy ta pewnosc, czy musza byc siniaki? wiele zwiazkow nie jest takich na jakie wyglada z - strona 3 - GoldenLine.pl Oferty pracy Profile pracodawców Centrum kariery пропозиції роботи Trudne relacje Westchnęłam ciężko. Wszystko jasne, ale mi tak trudno było się zmobilizować i zadzwonić! Chociaż tak naprawdę nie miałam powodu, żeby odwlekać tę decyzję. Moja teściowa była miła, uprzejma… No właśnie – i na tym koniec. Nie łączyła mnie z nią żadna więź, nic do niej nie czułam. MirekPatrycja. 3 lata temu. W sumie co należy rozumieć jako zakazany sex, w Polsce niedługo nawet masturbacja może być zakazana. brownking2. Mężczyzna () ·. 3 lata temu. Autorowi chyba chodziło o seks, który nie jest zakazany prawem, tylko nieakceptowany przez większość społeczeństwa lub objęty pewnym rodzajem tabu. Problemy z teściową i rodziną męża - Netkobiety.pl Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy Moje relacje z teściową to temat, o którym w domu już się nie rozmawia. JAGODA, 30 lat: Mąż twierdzi, że wymyślam Na początku myślałam: wow, ale z tej mojej przyszłej teściowej superbabka.
Relacje z Teściową zawsze warto nieco osłodzić ;) Nie ryzykuj - zapamiętaj: 5 marca świętujemy #DzieńTeściowej.
Miałyśmy z teściową dobre relacje aż do dnia, kiedy opowiedziała o podziale spadku, który zostawiła jej ciotka. 18.10.2023 By admin Tym, co postanowiła, jestem po prostu niemile zaskoczona. Czy te relacje uważacie za dobre bo nie ma kłótni, zatargów, poszczególni członkowie rodziny tolerują się wzajemnie? Czy są dobre bo szczerze się lubicie, często spotykacie, zapraszacie na urodziny swoje i dzieci? Dzwonicie do szwagierki bez powodu, umawiacie z teściową na lody na mieście, z bratową idziecie na zakupy? Miałyśmy z teściową dobre relacje aż do dnia, kiedy opowiedziała o podziale spadku, który zostawiła jej ciotka. 27.08.2023 By admin Tym, co postanowiła, jestem po prostu niemile zaskoczona. Jeśli teściowa coś ci narzuca, to poczekaj chwilę ze swoją odpowiedzią. Taka pauza sprawi, że ostudzisz emocje i pokażesz, że cały czas jej słuchasz. Dzięki tym wskazówkom uda ci się uniknąć konfliktu z teściową. Powodzenia! Zdarza się, że relacje z teściową nie należą do najłatwiejszych. Nic więc dziwnego, że wokół aI4brxF.