🎫 Czego Brakuje Na Rynku Dla Dzieci

Czego brakuje to gra edukacyjna, która zapewnia dużo dobrej zabawy dla graczy w różnym wieku (dla dzieci i dorosłych). Jednocześnie, to bardzo dobry trening koncentracji, spostrzegawczości, a przede wszystkim pamięci. Zasady gry są proste, każdy z graczy otrzymuje swoją planszę z wizerunkami 20 budowli.
Pozostałe ogłoszenia Znaleziono 52 ogłoszenia Znaleziono 52 ogłoszenia Twoje ogłoszenie na górze listy? Wyróżnij! Pucio czego brakuje? Puzzle Marta Galewska - Kustra Joanna Kłos Dla Dzieci » Pozostałe dla dzieci 15 zł Łódź, Śródmieście wczoraj 18:51 Puzzle Pucio czego brakuje Zabawki » Puzzle 12 zł Radom wczoraj 17:12 Puzzle dla dzieci Pucio - czego brakuje Zabawki » Pozostałe 18 zł Warszawa, Targówek wczoraj 16:49 Pucio czego brakuje Zabawki » Pozostałe 12 zł Katowice, Osiedle Witosa wczoraj 16:21 Pucio czego brakuje? Puzzle od 2 lat Zabawki » Puzzle 16 zł Warszawa, Białołęka wczoraj 09:59 Pucio puzzle układanka czego brakuje Zabawki » Pozostałe 10 zł Łódź, Widzew wczoraj 08:32 Pucio puzzle czego brakuje Zabawki » Puzzle 20 zł Ostrów Wielkopolski 25 lip PUZZLE PUCIO. CZEGO BRAKUJE? dla maluszka puzzle Zabawki » Puzzle 19 zł Boguchwała 24 lip nowe puzzle Pucio czego brakuje Zabawki » Puzzle 16 zł Warszawa, Wola 24 lip Układanka Puzzle Pucio: Czego Brakuje? Zabawki » Puzzle 19,99 zł Sydzyna 24 lip Puzzle Pucio czego brakuje 2+ Zabawki » Puzzle 15 zł Warszawa, Wola 23 lip Puzzle Pucio czego brakuje Zabawki » Gry dla dzieci 15 zł Skierniewice 22 lip Pucio czego brakuje, puzzle, 2+ Zabawki » Puzzle 14 zł Warszawa, Białołęka 22 lip Puzzle Pucio czego brakuje Dla Dzieci » Pozostałe dla dzieci 10 zł Tychy 21 lip Puzlle pucio z serii " czego brakuje?" Zabawki » Puzzle 20 zł Karolina-Kolonia 21 lip Pucio gra czego brakuje 2+ Zabawki » Gry dla dzieci 13 zł Solec Kujawski 19 lip Pucio Czego Brakuje. Zabawki » Pozostałe 15 zł Inowrocław 19 lip Pucio czego tu brakuje Zabawki » Pozostałe 15 zł Poznań, Komandoria 19 lip Pakiet Puzzle Pucio x3 Czego brakuje? Co tu pasuje? Rodzinna sobota Zabawki » Pozostałe 74 zł Kraków, Bieżanów-Prokocim 18 lip Pucio czego brakuje puzzle 2+ Zabawki » Puzzle 20 zł Kraków, Bieżanów-Prokocim 18 lip Puzzle Pucio czego tu brakuje Zabawki » Pozostałe 12 zł Zduńska Wola 18 lip Pucio 4x Co słychać? Gdzie to położyć? Czego brakuje? Gdzie to pasuje? Zabawki » Gry dla dzieci 69 zł Warszawa, Praga-Północ 17 lip Puzzle Pucio czego tu brakuje Zabawki » Pozostałe 12 zł Warszawa, Żoliborz 17 lip Puzzle pucio czego brakuje, 2+ Zabawki » Pozostałe 10 zł Bojano 17 lip Puzzle Pucio co tu pasuje? Czego brakuje? Zabawki » Puzzle 30 zł Koziegłowy 16 lip Puzzle PUCIO Czego brakuje? Zabawki » Puzzle 20 zł Wodzisław Śląski 16 lip Pucio czego brakuje puzzle Zabawki » Puzzle 15 zł Opole 16 lip Pucio czego brakuje (puzzle) Zabawki » Puzzle 15 zł Mała Wieś 16 lip Puzzle Pucio - czego brakuje puzzle 2+ Zabawki » Pozostałe 10 zł Kraków, Podgórze Duchackie 15 lip Puzzle Pucio Czego brakuje Zabawki » Puzzle 15 zł Mińsk Mazowiecki 14 lip Puzzle Pucio czego brakuje Zabawki » Puzzle 15 zł Ujazd 12 lip Pucio - co tu pasuje, Gucio - czego brakuje - puzzle jak nowe Zabawki » Pozostałe 40 zł Warszawa, Wilanów 12 lip Puzzle Pucio czego brakuje Zabawki » Puzzle 18 zł Warszawa, Wawer 12 lip Puzzle Pucio Czego brakuje? Zabawki » Pozostałe 15 zł Pogorzała 11 lip Pucio co tu pasuje?/ Pucio czego brakuje? Zabawki » Pozostałe 30 zł Wodzisław Śląski 10 lip Pucio- czego brakuje NOWA Zabawki » Pozostałe 15 zł Stare Obłuże 9 lip Puzzle Pucio czego tu brakuje Zabawki » Pozostałe 12 zł Szczecin, Niebuszewo 9 lip Puzzle Pucio „czego brakuje” Zabawki » Puzzle 21 zł Tczew 9 lip Pucio Czego brakuje? Zabawki » Pozostałe 15 zł Gniezno 9 lip
Ćwiczenia percepcji wzrokowej na poziomie zmysłowym i na poziomie poznawczym znajdziesz w artykułach: – Ć wiczenia percepcja wzrokowa: poznawanie przez zmysły. – 23 ćwiczenia rozwijające pamięć wzrokową dziecka. Tymczasem zapraszam do lektury i wprowadzenia w życie kolejnych zabaw.
Rynek produktów dla dzieci w Polsce wzrósł w ubiegłym roku zaledwie o 1,6 proc. w porównaniu z rokiem wcześniejszym. Prognozy dalszego rozwoju rynku są jednak pozytywne i zostały skorelowane z prognozą kondycji całej rok był drugim z rzędu, kiedy rynek produktów dla dzieci zanotował niską dynamikę wzrostu w porównaniu z poprzednimi latami. Złożyło się na to kilka czynników. Przede wszystkim, 2013 rok był kolejnym, w którym spadła liczba urodzeń. Według GUS, w minionym roku przyszło na świat 369,6 tys. dzieci, o 4,6 proc. mniej niż rok wcześniej. Dodatkowo, pogorszenie dynamiki wzrostu polskiej gospodarki wpłynęło na spadek popytu. Konsumenci starali się w większym stopniu optymalizować swoje z prognozami PMR, w tym roku i w następnych latach rynek zwiększy swoją dynamikę i aż do 2019 roku będzie rósł w średnim tempie 4 proc. W 2014 r. jego wartość osiągnie 9 mld zł. Na sytuację rynkową w Polsce będzie pozytywnie wpływać ożywienie gospodarcze i wzrost wydatków konsumenckich. Pomimo faktu, iż klient nadal będzie chciał kupować mądrze, należy zaznaczyć, iż z roku na rok rośnie świadomość rodziców, którzy wybierają dla swoich dzieci produkty wysokiej jakości, a unikają produktów niesprawdzonych. Polscy rodzice nie oszczędzają na swoich pociechach, częściej niż w innych segmentach wybierają produkty z wyższej półki cenowej, popularnych, cieszących się uznaniem marek. Należy podkreślić, że nadal wydają oni mniej na produkty dla dzieci w porównaniu do krajów większego znaczenia nabiera handel internetowy, który obecnie notuje wzrosty na poziomie kilkunastu procent. W 2013 roku stanowił ona najbardziej dynamiczny kanał dystrybucji produktów dla dzieci. Prognozy PMR pokazują, że sklepy internetowe utrzymają ten trend i stopniowo będą zwiększały swoje udziały w rynku, pozytywnie wpływając na kondycję całej branży. Z drugiej jednak strony rozwój rynku będzie hamowany niską liczbą urodzeń dzieci, których. Według najnowszych prognoz GUS, maluchów z roku na rok przybywać będzie coraz z metodologią PMR, rynek produktów dla dzieci obejmuje łącznie pięć segmentów: odzież dla dzieci (33 proc.), obuwie dla dzieci (14 proc.), zabawki (25 proc.), kosmetyki dla dzieci (17 proc.), żywność dla dzieci (11 proc). Największym segmentem rynku produktów dla dzieci jest obecnie odzież dziecięca, która w 2013 roku generowała ponad jedną trzecią sprzedaży całego rynku. Łącznie z obuwiem dla dzieci segmenty szacowane są na prawie połowę sprzedaży produktów dla dzieci w Polsce.
Jak wygląda system opieki nad dziećmi? 'Polska zajmuje pod tym względem jedno z ostatnich miejsc w Europie' - pisze DZIENNIK, który sprawdził stan opieki nad dziećmi pod względem refundacji
W promocji Pucio. Puzzle: Czego brakuje?Wreszcie są! Długo wyczekiwane, mądre i piękne zabawki z PUCIEM! Uwielbiany przez dzieci i rodziców bohater bestsellerowej serii Marty Galewskiej-Kustry, fenomenalnie ilustrowanej przez Joannę Kłos, w końcu wykracza poza karty książek i pojawia się także na puzzlach! Zapraszamy do wspólnej zabawy i nauki! Puzzle dwuelementowe skierowane do dzieci od 2 lat. Na obrazkach jest Pucio w sytuacjach, w których… czegoś brakuje. Dziecko powinno przyjrzeć się obrazkowi głównemu, zastanowić się, czego brakuje, i dopasować do obrazka drugi element, na którym widnieje właściwy obiekt. To na pozór proste zadanie wymaga skupienia uwagi na ilustracji, ale przede wszystkim pobudza do myślenia. Mimo niedużej liczby elementów puzzle dają okazję do wielu zabaw o różnym stopniu trudności, w zależności od możliwości intelektualnych i potrzeb dziecka. Wyprodukowano w Polsce. Zobacz równieżPolecaneOpinie Twoja opinia pomoże innym
Zawiesiny to jedyna forma antybiotyku dostępna dla małych dzieci, ważne jest, aby nie zabrakło ich w aptekach. W przypadku braku antybiotyku w zawiesinie dla dziecka lekarz rozważy możliwość przyjęcia przez dziecko antybiotyku w tabletce w odpowiedniej dawce, mając jednak przede wszystkim na uwadze bezpieczeństwo chorego maluszka.
Inne / Katarzyna Mala 1. Zasiłki rodzinne Należą do najniższych w Europie. Do zasiłku na dziecko uprawniona jest rodzina, której dochody nie przekraczają 504 zł netto na osobę. Sam zasiłek to zaledwie 48 zł miesięcznie na dziecko do 5. roku życia, a 64 zł na dziecko powyżej 5. roku życia. Rodzice dzieci niepełnosprawnych dostają 420 zł. Na dodatek bardzo łatwo stracić uprawnienia. Spotkało to Dorotę, samotną mamę dwojga dzieci. Gdy dostała w pracy podwyżkę, dochód na jednego członka rodziny wyniósł o 70 zł za dużo. Straciła nie tylko zasiłek rodzinny, ale i zaliczkę alimentacyjną oraz wszystkie dodatki, jakie dostawała na dzieci. 2. Dożywianie 26 proc. dzieci żyje w ubóstwie lub na jego skraju. Niedożywienie dotyczy aż 32 proc. dzieci w Polsce (co dziesiąte nie kwalifikuje się do pomocy społecznej, czyli nie jest objęte pomocą państwa). Z danych GUS wynika, że prawie połowy rodzin nie stać na zjedzenie przynajmniej raz na dwa dni posiłku, w skład którego wchodziłoby mięso, drób czy ryba. Zdaniem ekspertów niemal co trzeci uczeń rozpoczyna naukę bez śniadania. Niełatwo jest pomagać takim dzieciom, bo od darowizny trzeba zapłacić podatek VAT. O tym, że próby pomocy są utrudniane przez państwo, świadczy przypadek piekarza z Legnicy, który zbankrutował, bo skarbówka kazała mu zapłacić gigantyczny podatek od darowizn w postaci bochenków chleba przekazywanych domom dziecka. Jak to jest w Europie? Polska wypada najgorzej na tle innych krajów unijnych. Podobny procent dzieci żyjących w ubóstwie jest tylko w Rumunii. 3. Przedszkola W Polsce do przedszkola chodzi najmniej w Europie dzieci. Takich placówek nie ma w aż 3/4 gmin wiejskich. W miastach (2006 r.) do przedszkoli uczęszczało 62 proc. dzieci w wieku 3 – 5 lat (dostępność się poprawia, z 40 proc. do ponad 60 w ciągu 10 lat), na wsiach – 19 proc. Do żłobków trafia 2 proc. dzieci. Źle wpływa to na sytuację matek na rynku pracy. Niedawno jedna z gazet opisywała przypadek Agnieszki Kubanek z Bydgoszczy, matki 1,5-letniej Jaśminy, która z powodu braku miejsc w żłobku nie mogła pójść do pracy. W jej mieście jest 410 miejsc w żłobkach, podczas gdy na liście rezerwowej czeka 500 dzieci. Jak jest w Europie? W UE miejsca w żłobkach ma zapewnione 30 proc. dzieci. Polska to jeden z nielicznych krajów UE, gdzie wczesna edukacja nie jest finansowana przez państwo. 4. Urlopy dla ojców W Polsce tylko 2 proc. ojców zostaje z niemowlakiem. Urlop tacierzyński trwa 2 tyg. w przypadku pierwszego dziecka, 4 tyg. w przypadku kolejnego i 12 tygodni – jeżeli urodziło się więcej niż jedno dziecko przy jednym porodzie. Ale tylko gdy matka wykorzystała co najmniej 14 tygodni. Przepisy są pełne absurdów. Z jednym z nich zmagał się mąż Agaty Mróz, który nie mógł skorzystać z urlopu tacierzyńskiego, gdy jego żona – matka dziecka – pozostawała w szpitalu. Powód? Matka była właśnie na urlopie macierzyńskim. Jak jest w Europie? W Szwecji z urlopów tacierzyńskich korzysta 28 proc. ojców, w Holandii – 16, Wlk. Brytanii - 10, w Słowenii - 10 proc. 5. Rodzinne domy dziecka i rodziny zastępcze Jest ich za mało. W domach dziecka przebywa 25 tys. dzieci. Co trzecie jest tam z powodu biedy. Na utrzymanie jednego państwo przeznacza ok. 1700 zł miesięcznie. 92 proc. dzieci z domów dziecka ma opóźnienia rozwojowe, a 73 proc. opóźnienia edukacyjne. Rodzinnych domów dziecka jest 270. I ubywa ich z powodu nieprzychylności urzędników. Mieszka w nich 2252 dzieci (8,5 proc. wszystkich pozbawionych opieki rodziców). Z badań wynika, że co trzecie z nich trafia na studia. O tym, że rodzinne domy dziecka są dużo lepsze dla rozwoju dziecka, świadczy historia 3-letniego Jacka. Kiedy był w domu dziecka, nie mówił i uważano, że jest opóźniony rozwojowo. Gdy znalazł się w rodzinnym domu dziecka, zaczął się rozwijać. Dziś mówi, potrafi śpiewać do rytmu. Jak jest w Europie? W Wielkiej Brytanii małe dzieci wychowują się w rodzinach zastępczych. Domy dziecka są przeznaczone dla starszych, zaburzonych rozwojowo dzieci. Sierocińców dla maluchów nie ma też w Islandii, Norwegii i Słowenii. 6. Refundacja leków Większość drogich leków nowej generacji nie jest refundowana. Narodowy Fundusz Zdrowia czasem przyznaje terapię niestandardową. Miesięczny koszt waha się od 300 do 600 zł. A na leczenie rzadkich chorób genetycznych może liczyć niespełna 60 dzieci. Na leczenie nie doczekał się 13-letni Rafałek z Wielkopolski cierpiący na mukopolisacharydozę, któremu choroba stopniowo niszczyła organy. Rodziny nie było stać na terapię, której roczny koszt wynosi ponad milion złotych. Jak jest w Europie? Synagis jest refundowany wszędzie poza Węgrami, Estonią, Łotwą i Polską, dozymetr (lek na genetyczną chorobę Pompego) - wszędzie poza Walią i Polską, lantus (innowacyjna insulina długo działająca) - wszędzie (na różnych zasadach) oprócz Polski. 7. Szpitale Brakuje miejsc w lecznicach dziecięcych, na oddziałach specjalistycznych: kardiologicznych, nefrologicznych, neurologicznych i pediatrycznych, oraz stanowisk do intensywnej terapii noworodków (np. w Warszawie jest tylko 25 miejsc intensywnej terapii wcześniaków). Ich stan sanitarny jest słaby. Stąd częste przypadki zakażeń i sepsy u najmłodszych pacjentów. Za mało jest miejsc na oddziałach położniczych (w Warszawie w tym roku 1,5 tys. kobiet będzie musiało szukać miejsca na porodówce. W innych miastach jest podobnie). Szwankuje opieka nad kobietami w ciąży (w 2006 roku zmarło w Polsce 2200 noworodków, prawie połowę z nich można było uratować). Brakuje sprzętu medycznego, w szpitalach pobiera się nielegalne opłaty za świadczenia związane z opieką nad ciężarną i niemowlęciem. Niedawno DZIENNIK opisywał przypadki odsyłanych kobiet z oddziałów położniczych. Np. pani Lucyny nie przyjęto na porodówce w Warszawie i z zagrożoną ciążą odesłano do Siedlec. Tu urodził się wcześniak, którego szpital z braku specjalistycznego sprzętu musiał odesłać do jeszcze innej placówki. Jak jest w Europie? Według brukselskiego ośrodka Health Consumer Powerhouse polska służba zdrowia zajęła w zeszłym roku 27. miejsce w rankingu badającym jakość europejskich systemów opieki zdrowotnej przed Bułgarią i Łotwą. Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję
godny dostęp do pieniędzy dla uczniów, rodziców inauczycieli, oczym piszemy wartykule „skO nie tylko dla dzieci”. wszystkim, którzy czują niedosyt podróży, polecamy wycieczkę po polskich i europejskich planetariach. na świecie są ich prawie cztery tysiące. w stolicy mamy niebo kopernika jedno znajno-
Barbara Sielicka2013-06-01 06:00publikacja2013-06-01 06:00Marzysz o własnej firmie, ale nie masz pomysłu, czym mogłabyś się zająć? Nie widzisz niszy na rynku? Uważasz, że twoja pasja niekoniecznie nadaje się do zarabiania? Zacznij obserwować własne dziecko. Już wiele kobiet założyło firmę dzięki swoim pociechom. Może do nich dołączysz? Oto historia 10 prawdziwych pomysłów na biznes, zainspirowanych przez najmłodszych (linki do pełnych historii znajdują się pod artykułem). Nosidełka dla dzieci Pasją Uli Tuszewickiej od zawsze były podróże. Wspólnie z mężem zabierali w nie swoje – jeszcze malutkie – dzieci. Z jednej z podróży przywieźli peruwiańską chustę, w której ich mała córeczka uwielbiała spać. Później odkryli nosidełka, w których z kolei rozkochał się ich młodszy synek. Ula pomyślała więc, że jeżeli jej dzieci tak dobrze czują się w tego typu produktach, to dlaczego inne dzieci miałyby reagować inaczej. Nosidełko z firmy BabyTuli Sprawdź konto firmowe w Pekao: bezwarunkowo za 0 zł przez 2 lata, z bonusami do 2000 zł – Noszenie w nosidełku jest idealnym rozwiązaniem na podróżowanie. W tłumie ludzi, w pociągach i na lotniskach ważne jest poczucie, że dziecko jest bezpieczne. Wózek nie zawsze zapewnia takie bezpieczeństwo i nie jest wygodny w zatłoczonych miejscach albo na piaszczystych plażach – podkreśla Ula. Jest dumna z tego, że stworzyła nosidło, które jest bardzo wygodne i szyte w Polsce, a do tego pozwala jej zarabiać. Zabawki ze szmatek Izabela Czarko-Wasiutycz, właścicielka marki zabawek Le POPO, jest mamą piątki dzieci. To one były głównym bodźcem do zajęcia się projektowaniem i szyciem zabawek, początkowo ze ścinek materiałów, które znalazła w mieszkaniu. – Uszyte i zaprojektowane dla nich zabawki spodobały się moim znajomym, którzy także mieli małe dzieci. Po jakimś czasie zaczęły powstawać nawet prezenty mojego projektu i wykonania – opowiada. Zabawki marki Le POPO Dzięki namowom przyjaciół Iza uwierzyła w siebie i swoje zabawki zaczęła wstawiać do kawiarń dla mam, księgarń z asortymentem dla dzieci i innych miejsc „z duszą”. Pierwsze zabawki na zamówienie zaczęła tworzyć 8 lat temu i wówczas powstała marka Le POPO. Rosnąca liczba zamówień zachęciła Izę do komercyjnej sprzedaży. Pieluszki wielorazowe Ula Urbańska jest matką dwójki dzieci i przez 13 lat pracowała w biurze. Zajęcie było mało ciekawe, ale dawało dochód. Myślała, że już nigdy nie znajdzie pracy swoich marzeń. Do czasu, aż do założenia własnej firmy zainspirował ją synek. – Gdy miał 3 miesiące, bardzo mocno odparzyła mu się skóra po pieluszkach jednorazowych. Nie mogłam wyleczyć tego odparzenia. Wtedy trafiłam na pieluszki wielorazowe i kupiłam pierwsze trzy. Potem zasiadłam do maszyny mojej mamy i uszyłam swoją pierwszą pieluszkę – mówi. Pieluszka wielorazowa z firmy BABYETTA Następnie Urszula pożyczyła od mamy maszynę i zaczęła szyć większe ilości pieluszek. Początkowo dla swojego syna, potem dla znajomych, aż w końcu zaczęli się pojawiać nowi, nieznani klienci, a Ula w 2010 roku założyła firmę szyjącej pieluszki wielorazowe. Agencja opiekunek dla dzieci Kiedy Agnieszka Jankowska dowiedziała się, że jest w ciąży, świat zawalił się jej na głowę. W ciągu kilku dni musiała zmienić całe swoje życie: zrezygnować z pracy, rzucić palenie, przystopować z życiem towarzyskim. Po porodzie chciała wrócić do pracy, nie miała jednak z kim zostawić dziecka. Agnieszka Jankowska, właścicielka firmy Savebaby Agencja Opiekunek – Gdy moja córka miała 4 miesiące, postanowiłam, że wrócę do pracy, a dla niej znajdę nianię. Pomoc żadnej z babć nie wchodziła w grę, ponieważ obie są jeszcze aktywne zawodowo. No i pojawił się problem, bo kandydatki, które przychodziły na spotkania, były nieodpowiednie. Każda z nich co innego opowiadała przez telefon, a co innego na rozmowie. Problem był także z referencjami, bo raptem wszystkie poprzednie rodziny wyjechały do Irlandii – opowiada Agnieszka. Zaczęła poszukiwania niani, ale bezskutecznie. Okazało się, że w jej mieście nie ma firmy, która gwarantowałaby jej znalezienie odpowiedniej osoby. Agnieszka postanowiła więc zawodowo zająć się posztukowaniem osób do opieki nad maluchami i założyć firmę. Sklep dla mam Kiedy Ula Chincz i Beata Sobczyk zostały mamami, zauważyły lukę w ofercie dla matek. Uznały, że jako mamom brakuje im sklepu o takim profilu – nie z rzeczami najpotrzebniejszymi, ale z oryginalnymi dodatkami, które są też praktyczne i naprawdę się przydają. Tak narodził się pomysł założenia sklepu internetowego MamaGama. Showroom sklepu MamaGama w Warszawie Oprócz sklepu internetowego Ula i Beata założyły showroom w centrum Warszawy. Można tam buszować po produktach, wszystko obejrzeć i sprawdzić. Showroom to miejsce przyjazne na zakupy z dziećmi. Można tam także odebrać produkty zamówione przez internet i pooglądać wszystko na żywo. A także poprosić o radę – np. ciężarne panie podpytują, co im się naprawdę przyda od razu, a z czym można poczekać. Kawiarnia dla dzieci Iwona Kocyk i Joanna Wąsowska to młode mamy, które szukały miejsca, do którego mogłyby pójść razem z dziećmi. Okazało się, że w Pruszkowie nie znalazły takiego miejsca. Postanowiły więc otworzyć pierwszą w tym mieście kawiarnię, gdzie zarówno dorośli, jak i ich pociechy będą mogli się spotkać na dobrej kawie i ciastku. Decyzja o tym, że otwierają taką kawiarnię, podjęły dość spontanicznie i po kilku miesiącach Gaga Kafe rozpoczęła swoją działalność. Kawiarnia Gaga Kafe Droga do własnej kawiarni nie była prosta. – Tylko na start potrzebowałyśmy około 100 tys. zł. Następną barierą były różnego rodzaju pozwolenia i zezwolenia, które trzeba uzyskać, aby móc prowadzić biznes związany nie tylko z gastronomią, ale również z małymi dziećmi – podkreślają właścicielki. Miały spore wątpliwości, czy dobrze wybrały rodzaj biznesu. Szybko jednak się przekonały, że takie miejsce przyjazne rodzicom i dzieciom, bezpieczne i dostosowane do ich potrzeb oraz ze zdrową i smaczną kuchnią, jest bardzo potrzebne w Pruszkowie. Biżuteria personalizowana Kiedy Magda Czechoska pierwszy raz zaszła w ciążę, postanowiła zerwać z pracą na etacie. – Jeszcze w ciąży ukończyłam dwa kursy instruktorskie Art Clay Silver i poszukiwałam pomysłów, jak wykorzystać umiejętności w życiu i w pracy. W kolejnej ciąży uzyskałam certyfikat instruktora Art Clay, a nurt, jakim chciałam podążać, stawał się coraz bardziej wyraźny – opowiada Magda. Przykładowa biżuteria ze sklepu MagArt Studio Postanowiła założyć firmę i zająć się tworzeniem biżuterii personalizowanej. Początkowo tworzyła biżuterię z odciskami placów i imionami dzieci, które najczęściej zamawiali rodzicie. Później oferta rozrosła się i obecnie można zamówić ręcznie robione wisiorki, bransoletki i inne ozdoby na różne okazje. Odlewy gipsowe Kiedy Samanta Kurkowiak urodziła syna, do głowy przyszło jej kilka pomysłów na biznes związanych z dziećmi. Przełom nastąpił podczas chrzcin syna. – Przyjechała do nas chrzestna z zagranicy. W prezencie dostaliśmy zestaw do odlewów gipsowych 3D. Byliśmy bardzo zaskoczeni, jak realistyczne są odlewy i jak prosta jest metoda ich wykonania. Pomyślałam: kto z rodziców nie marzy o tym, aby choć na chwilkę zatrzymać czas? To musi się udać – wspomina Samanta. Tak zrodził się pomysł na firmę „Zatrzymaj czas”. Produkt z firmy „Zatrzymaj czas” W sklepie Samanty można kupić głównie zestawy do odlewów gipsowych. Takie zestawy to dość oryginalny prezent. Spora część klientów kupuje je z myślą o chrzcinach lub narodzinach dziecka. Robią to także dlatego, że to właśnie noworodki są najbardziej wdzięcznymi modelami, bo chętnie przesypiają cały proces. Serwis dla rodziców Beata Rymarz do dzisiaj wspomina pewne lato, kiedy będąc w 9. miesiącu ciąży złamała nogę. – Połowa upalnego lata i coraz większy brzuszek znacznie ograniczały mnie w jakichkolwiek czynnościach. Leżąc całymi dniami na kanapie, zaczęłam pisać poradnikowe teksty dla rodziców do jednego z serwisów dziennikarstwa obywatelskiego – opowiada. Cieszyły się tak dużą popularnością, że postanowiła założyć blog. Beata Rymarz, właścicielka firmy Ostatecznie zamiast bloga utworzyła serwis dla przyszłych i młodych rodziców. Portal ruszył w marcu 2011 roku i rozwijał się w takim tempie, że Beata postanowiła iść za ciosem i dołożyć do serwisu sklep internetowy z rzeczami dla dzieci. W październiku 2012 roku zarejestrowała firmę . Opieka nad dziećmi na weselu Kiedy Dorota Król zaczęła organizację swojego ślubu i wesela, po wstępnej analizie listy gości okazało się, że wśród zaproszonych pojawiła się gromada dzieci, a ona nie miałam absolutnie żadnego pomysłu, co z nimi zrobić. – Zwykle na innych uroczystościach rodzinnych sama się nimi zajmowałam. Tym razem byłoby to niemożliwe. Zaczęłam szukać w internecie oferty firmy, która mogłaby zająć się dziećmi i zorganizować zabawy w tonie uroczystości. Niczego nie znalazłam, dlatego postanowiłam stworzyć coś sama – opowiada. Animacja dzieci na weselu Pierwsze zlecenie zdarzyło się przy okazji ślubu pary z kręgu bliskich znajomych. To utwierdziło ją w decyzji o założeniu własnego biznesu, oferującego usługi animacji weselnej dla dzieci. W zależności od grupy dzieci Dorota podpowiada, jak najlepiej usadzić dzieci, jakie utwory muzyczne warto zagrać oraz jakie podarki dla najmłodszych najlepiej się sprawdzą. Jeżeli jesteś kobietą przedsiębiorczą i prowadzisz własną firmę - napisz do naszej redaktorki! Dołącz do ponad 100 kobiet, które już to zrobiły, zaprezentuj się w naszym cyklu Kobiecy pomysł na biznes i podziel się z czytelnikami swoim protected] Przeczytaj pełne historie opisane powyżej: Źródło:
Nasza bohaterka wymownie patrzy na zegarek, wita męża bez entuzjazmu, ale po kilku głębszych oddechach proponuje mu rodzinny wyjazd do hotelu. Pobyt w hotelu okazuje się zbawienny dla ich związku. Obsługa staje na wysokości zadania. Dzieci są zadowolone z czasu spędzonego z rodzicami, z kawiarnianych słodkości i harców w sali zabaw.
Dworzec autobusowy "Porządny przystanek autobusowy." archiwum nmZapytaliśmy mieszkańców Zgorzelca, czego brakuje w przygranicznym mieście i otrzymaliśmy odpowiedź. Lista jest długa. Ba! Bardzo długa. Wyraźcie również swoją opinię na temat tego, czego potrzebuje nasze miasto, a wciąż nie ma. Czy istnieje szansa, żeby to zmienić? Jak myślicie?Czego potrzebują mieszkańcy Zgorzelca?Niektóre z pomysłów są nie do zrealizowania, inne trzeba traktować z przymrużeniem oka, ale wiele z nich to ważny głos w dyskusji o tym, czego brakuje w Zgorzelcu. Na liście znajdziemy nieszczęsny dworzec PKP, ale też pomysł utworzenia skate parku dla dzieci, czy knajpy w stylu lat 80-tych, gdzie można zjeść przysłowiowego śledzika. Zobaczcie, jakie propozycje pojawiły się w komentarzach i dodajcie własne. Będziemy na bieżąco aktualizować ofertyMateriały promocyjne partnera
Dla ponad 500 tys. dzieci nie ma miejsc w przedszkolach; oznacza to, że prawie co drugie dziecko w wieku przedszkolnym jest pozbawione możliwości chodzenia do przedszkola, a to lokuje Polskę na ostatnim miejscu w Europie - twierdzi Związek Nauczycielstwa Polskiego (ZNP) i chce to zmienić.
Dodano: 2013-06-06 16:00, aktualizacja: 2013-06-06 22:31 Minęły prawie 3 lata od otwarcia rynku, który przez wielu z rudzian był długo wyczekiwanym miejscem w przestrzeni publicznej miasta. Jednak do tej pory nie milkną spory wokół tego jak powinien wyglądać i co jeszcze powinno się tam znaleźć? Plac Jana Pawła II na co dzień jest pusty, z kolei tętni życiem gdy organizowane są tu ciekawe wydarzenia kulturalne czy sportowe. W ostatnim czasie był tam obchodzony tydzień profilaktyki pod hasłem "Nie zmarnuj swojego życia", z kolei w sobotę dla młodszych i starszych rudzian śpiewała z okazji Dnia Dziecka Majka Jeżowska. Jednak zdaniem mieszkańców wydarzeń jest zdecydowanie zbyt mało. Tutaj co tydzień powinno coś się dziać. Raz koncert, raz festyn, biegi czy rowery - powiedziała pani Grażyna, mieszkanka Rudy Śląskiej. Rynek to miejsce spotkań rudzian. W piękne dni przychodzi tu wielu mieszkańców. Powoli nasz rynek staje się salonem miasta i miejscem spotkań. W kwietnikach pojawiły się kwiaty. Planowane jest ustawienie 4 konstrukcji stalowych w kształcie stożka, obsadzonych kwiatami jednorocznymi. Konstrukcje będą zdobiły Plac Jana Pawła II do października - powiedział Adam Nowak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Ruda Śląska. Mieszkańcy zwracają też uwagę na brak stoisk gastronomicznych, parasoli. Sprawa ta została poruszona przez jednego z radnych na jednej z sesji Rady Miasta. Jeżeli chodzi o stoiska, parasole kawiarni zostaną ustawione z pewnością tak jak w latach ubiegłych, ale to już pytanie do ich właścicieli. Wszystkich, którzy chcieliby w jakiś sposób przyczynić się do uatrakcyjnienia tego miejsca zapraszamy do Urzędu Miasta - dodaje Adam Nowak. A Wam czego najbardziej brakuje na placu Jana Pawła II? Czy uczestniczycie w miejskich imprezach, odbywających się na rynku? Czy zdarza się Wam usiąść w pogodne dni wokół kolorowej fontanny? Tagi: rynek Ruda Śląska imprezy koncerty fontanna kawiarnia Następna informacja Kolejne graffiti na elewacji szkoły muzycznej. Sprawca w rękach policji! Komentarze (70) dodaj » wszystkiego. pozdrawiam. kovac22013-07-05 12:14 odpowiedz Cienia, miejsc siedzacych oraz jakiejs kawiarni i wiecej straży miejskiej panującej nad porządkiem rynku gośc2013-06-20 12:36 odpowiedz powinna wygladac fontanna przed urzedem miasta urzednicy powinni sie uczyc od innych miasta co do parkow to sami zobaczcie marek2013-06-17 10:41 odpowiedz Niestety brak toalety czy szaletu. Nie ma się gdzie załatwić podstawowe potrzeby2013-06-10 15:03 odpowiedz Brak przyjemnego miejsca i dobrej kawy. Tak naprawdę, to znacie miejsce w Rudzie Ślaskiej gdzie jest dobra kawa? Nie takie siki nazywane kawą, ale prawdziwa Włoska dobrze zaparzona i podana. Chętnie bym przychodził, a tak jeżdżę do Katowic albo do Chorzowa. I dodatkowo wszędzie te żule młode i stare. Wiem, miasto węgla i stali. Pracy brak, a tu pieprzenie o rynku i kawie. Przepraszam. Aloha2013-06-10 13:07 odpowiedz Wsłuc[...]ąc się w głosy forumowiczów dochodzę do wniosku,że wszystcy mamy to jednak uporzątkować i podjąć myślę,że dobrze by było w okresie letnim postawić tam namiot z to wielofunkcyjność, lokalni artyści czy zespoły mogli by się tam gotowania śląskiej kuchni na żywo i wiele wieke innych imprez, ale my się możemy pogadać popisać a decyzje wiadomo do kogo trzeba po prostu się taki nie u...... aby waple2013-06-09 12:20 odpowiedz komu zawadza wiezowiec,no to nakoło i nawiesbo tam wesoło,koniki krówki gęsi kurki cisza,no to heja wio koniku. elwer2013-06-09 11:24 odpowiedz A może byśmy chociaż zadbali o to, co już jest? W wielu miejscach "szachownica" na Rynku jest w złym stanie. Kostki nierówne, trawa ledwo żywa i do tego niżej pod poziomem kostek - nogi można połamać. Czy nie można kupić kilka m2 dobrej trawy z metra, pociąć na takie kostki i powkładać, żeby było równo i ładnie? Poza tym beton w okolicach fontann zaczyna się już w kilku miejscach kruszyć i wygląda to po prostu źle. Rynek powinien być utrzymany w idealnym stanie, zwłaszcza, że jest nowy. wn2013-06-09 10:00 odpowiedz WI-FI niepokorny2013-06-09 09:12 odpowiedz brak czystosci na rynku te płyty brudne ze[...] przez gołebie nie sztuka cos zbudowac ale o to zadbać!!!!!!!!!! kompx2013-06-08 23:47 odpowiedz Brakuje drzew ,ławek i przedewszystkim cienia. rudzianka2013-06-08 22:40 odpowiedz Brakuje drzew, które bezmyślnie wycięto. Styx2013-06-10 00:04 odpowiedz Szanowna dlaczego za prezydentury P. Stani byla obok Urzedu Miejskiego kawiarenka gdzie mozna było usiasc wypic kawe zjesc lody dla dzieci jakis soczek dlaczego teraz tego nie ma nie kazdy posiada dzialke a chetnie po zakupach ludzie by przysiedli iwypili kawe. Renata2013-06-08 22:31 odpowiedz zieleni jeszcze raz zieleni bobo2013-06-08 21:53 odpowiedz Zieleni Anna2013-06-08 13:46 odpowiedz A co powiecie na Stałą Strefę Kibica? Wystarczy powiesić na jednej ze ścian Urzędu Miasta zwijaną białą płachtę. Potem ogrodzić kawałek placu, dać bramkę. Następnie wstawić tam stoliki z parasolami lub namiot na wypadek złej pogody. Do tego wprowadzić tam firmę sprzedającą piwo i przekąski. Na środku dać projektor podłączony do anteny TV i pu[...] wieczorne mecze na żywo. Wstęp wolny, zarobki na piwie. Poza tym np Kino Patria mogłoby pu[...] tam co jakiś czas filmy i zamiast alkoholu dać jedzonko, popcorn + ulotki kina. Da się? Jakub2013-06-07 20:12 odpowiedz Co osoba to inne potrzeby,ale musze sie z tym zgodzic,ze zadnego placu zabaw do tego sluzy park zadrzewiony ma sluzyc wszystkim w celach odpoczynku,relaksu odrobine kultury- wystepy artystyczne troche gastronomii tak jak to jest w Krakowie-bigos,pierogi,zurek,kielbaski co by przyciagnelo turystow go[...]ych w miescie oraz mieszkancow innych dzielnic w szczegolnosci w dni wolne od pracy,czesto przysiadam na rynku jest fajny nawet do zlapania slonca a wiezowiec dobrze ,ze jest bo ludzie maja gdzie mieszkac-nowych nie ma mieszkanka Nowego Bytomia2013-06-07 12:15 odpowiedz PRZYWRÓĆCIE DAWNY STYL I KLIMAT TEGO MIEJSCA BO TEGO NAJBARDZIEJ BRAKUJE !!! carioka12013-06-07 10:53 odpowiedz masz na myśli bagienko po deszczu od strony kościoła? i zasra....ne od gołębi alejki? Bezio2013-06-08 09:03 odpowiedz A ja myślę, że to nie jest miejsce ani na plac zabaw ani na kiełbaski, ani na piwo. Jasne, że to wszystko powinno być w mieście ale może gdzieś w parkach, na skwerach i zieleńcach. Może dobrze jest tak jak jest. Prawdą jest , że jest to betonowa pustynia, ale dzięki temu może służyć jako plac pod wiele imprez, co biorąc pod uwagę nasz klimat i częste opady, umożliwia branie w nich udziału nie koniecznie stojąc po kostki w błocie. Fajnie, że coraz częściej jest tam "coś" organizowane. I wystarczy. Nic na siłę. ewa2013-06-07 10:34 odpowiedz 1234 Dodaj komentarz Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jak wynika z badania Krajowego Rejestru Długów - blisko 40 proc. rodziców nie stać na zaspokojenie wszystkich potrzeb swoich dzieci, a prawie połowa nie jest w stanie odkładać na ich przyszłość. Także ponad 40 proc. ankietowanych przynajmniej raz zmuszonych było pożyczyć pieniądze na ten cel, a co 9. robi to regularnie. Najczęściej chodzi o dodatkowe środki finansowe na Jak znaleźć pomysł na biznes? To jedno z najczęściej zadawanych sobie pytań. Przyszyło nam żyć w naprawdę dobrych ekonomicznie czasach. Nasz rynek stworzył ogromne możliwości rozwijania swoich pomysłów. No właśnie! Skąd brać takie kreatywne pomysły na biznes? Z kreatywnością u nas coraz gorzej. Dlatego w tym artykule chciałbym przedstawić ponad 44 różnych pomysłów! Mam nadzieję, że będzie to dla Ciebie ciekawa prawda, że aktualnie panuje moda na tworzenie start-upów, które gonią za wymyśleniem czegoś zupełnie nowego. Inwestorzy poszukują jednorożca. Ale, aby spokojnie funkcjonować wcale nie potrzebujemy, aż tak dużo. Szukamy nowych i nowszych rozwiązań, bo tak naprawdę możliwości są nieograniczone. Na świecie istnieją miliony różnych działalności od prowadzenia baru, przez wynajem rowerów, domów czy kurczaków, po sprzedaż używanych mebli, mleka czy samochodów po tuningu. Możemy też postarać się o dodatkowe fundusze z urzędu, a pomoc prawników czy innych wykwalifikowanych osób jest na wyciągnięcie ręki. Poza tym czasy internetu powodują, że możemy prowadzić nasz biznes w domu!Nie chcę demonizować pracy na etacie. Dla wielu osób to najlepszy wybór. Szef, który przydziela obowiązki. Jasne ramy zadań do realizacji każdego dnia. Zazwyczaj stosunkowo stabilne przychody. Można w ten sposób poczuć się bezpiecznie. Niestety większość znanych mi osób, po prostu nie lubi swojej pracy. Dlatego może przyda Ci się ten artykuł z pomysłami na biznes. Jeśli czytasz mojego bloga, to wiesz, że staram się przede wszystkim zachęcić moich czytelników do “dorabiania” przez internet. Prawdopodobnie dodatkowe 500-700 zł każdego miesiąca, mogłoby sporo zmienić w Twoim do “nielubienia” swojej obecnej pracy. Być może dojrzałeś już do tego, aby wyrwać się z korpo i otworzyć coś swojego. Ale nie musisz od razu zmieniać swojego życia o 180 stopni. Większość opisanych poniżej pomysłów możesz po prostu potraktować jako pracę dodatkową. Kto wie? Może z czasem zacznie przynosić Ci na tyle wysokie przychody, że będziesz mógł faktycznie zrezygnować z pracy etatowej. Wiele osób decyduje się na podjęcie działalności, bo chce spełnić swoje marzenia, chce więcej zarabiać, ma dość pracy pod dyktando innych, może woli pracować samodzielnie niż w zespole, pragnie zaspokoić swoje ambicje czy sprawdzić się w czymś nowym i dla siebie jednak wiele osób nie decyduje się na “działanie na swoim”? Być może po prostu nie mają pomysłu. Może też nie wiedzą jak się za to zabrać. Faktem jest również to, że prawo w Polsce nie ułatwia przedsiębiorczości. Często też nie wiemy jak wykonać pierwszy krok, do kogo zadzwonić, co napisać, jak przygotować biznesplan, z jakich materiałów czy środków skorzystać. Albo nie mamy wystarczających funduszy na to co nam się marzy. Ale zdecydowanie gorzej jeśli zwyczajnie nie mamy na siebie pomysłu. QuizCzy chciałbyś zarobić dodatkowe 500 zł miesięcznie jako freelancer? Weź udział w moim wyzwaniu - 500+ - STARTUJEMY kolejnym turnusem już za kilka dni!Ten artykuł jest częścią serii pomysł na biznes gdzie znajdziesz jeszcze więcej kreatywnych inspiracji. Pomysł na biznes – rękodziełoRękodzieło, DIY, ręczna robota! Łatwy i ciekawy pomysł na biznes. Bardzo prężnie rozwijająca się branża. Jeżeli tylko masz oryginalny produkt nie wahaj się zacząć go sprzedawać! Sporo pisałem o tym w pierwszej lekcji KURSU: Jak zarabiać przez internet? Pokazywałem tam kilka miejsc, w których dystrybuować rękodzieło. Etsy, allegro, pakamera i wiele innych miejsc! Co więc możesz zrobić pracując w domu? Biżuteria z różnych materiałów – cenimy sobie wyjątkowe przedmioty. O ile się nie mylę, kobiety lubią regularnie zmieniać swoją biżuterię 🙂 I mimo, że jest już sporo tego typu firm – biżuteria zawsze będzie się sprzedawać. Poza tym niesamowicie rośnie też rynek biżuterii dla mężczyzn. Jeśli chcesz osiągnąć sukces w tej branży podpowiem Ci jedną rzecz – zadbaj o wysoką jakość! Nie oszczędzaj na półfabrykatach. Poszukaj dobrej hurtowni, zacznij od niewielkich ilości. Nie twórz tysięcy podobnych do siebie kolczyków. Spróbuj stworzyć coś innego, kreatywne i po prostu piękne. To przepis na biznes, który pozwoli sprawnie zarobić. Twórz biżuterię w której sama będziesz chodzić! Niestandardowe bukiety – kwiaciarnie są na każdym kroku. Ale kiedy już masz taką potrzebę – ciężko znaleźć tam coś naprawdę ładnego na specjalną okazję. Poświęć czas na poznanie klienta i zrozumienie jego potrzeb! Ale oczywiście nie każdy zostanie florystą. Z drugiej strony bukiety można robić nie tylko z kwiatów! Lizaki, świeczki, pampersy, herbatki, warzywa czy co tylko przyjdzie Ci do głowy. Może to być pomysł na nietypowy prezent. Zabawki dla dzieci – rynek produktów dla dzieci były, są i będą, a rodzice często stawiają na kreatywne zabawki. Mogą to być pluszaki zrobione ze starych materiałów, a nawet odpadów. Oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Dawno temu miałem przyjemność rozmawiać z mamą, która szyła lalki dla swoich córek. Z czasem w ramach prezentów zaczęła rozdawać te lalki koleżankom córeczek. Z czasem zapotrzebowanie rosło. Nigdy nie szyłem – ale wydaje mi się, że uszycie takiej laleczki nie jest takie trudne 🙂 A zapotrzebowanie – niesamowite! Cała branża dziecięca jest świetnym pomysłem na biznes. Chusty, nosidełka dla niemowląt – jeżeli tylko potrafisz szyć, zrób to! W dobie hurtowni z tkaninami i możliwości importu pięknych tkanin wydaje się to być super pomysł na biznes. Warto jednak wcześniej sprawdzić czy potrzebne będą jakieś atesty – niektóre tkaniny mogą uczulać dzieci. Malowanie na szkle – można malować wszystko, od szklanych butelek po meblowe witraże. To fajny pomysł na prezent ale również ładna ozdoba do mieszkania. Spróbuj też podejść do tematu niestandardowo – pomyśl o pięknym zapakowaniu albo oryginalnej ramie do obrazu 🙂 Ramy do obrazów – to też fajny pomysł na biznes. Niewykluczone, że nie dysponujesz przestrzenią do obróbki drewna. Zostań więc designerem! Nawiąż współpracę ze stolarzem i być może uda Ci się stworzyć wraz z nim ciekawe projekty. Torebki z filcu – bardzo popularne i efektowne dodatki, a sam filc jest dość wdzięcznym materiałem. Poszukaj przede wszystkim dobrego modelu sprzedaży – rozważ obecność na różnych jarmarkach i targach rękodzieła. Miałem możliwość poznać kilka osób, które produkują tego typu torebki. W większości przypadków udało im się podczas tego typu imprez zdobyć zlecenie na zamówienie hurtowe – głównie poza nasze granice 🙂 Poduszki z nadrukami, naszywkami – bardzo popularne dodatki do każdej sypialni czy salonu, poza tym genialny gadżet w podróży. Czy wiesz, że ponad 10 000 osób miesięcznie szuka w Google poduszek dekoracyjnych? Oznacza to w praktyce, że każdego miesiąca setki ludzi kupuje nowe poduszki do swojego mieszkania! 🙂 Okazjonalne kartki – okazji jest mnóstwo, a samo wykonanie kartki (dla kogoś kto posiada zdolności manualne) nie zajmuje zbyt wiele czasu. Sam regularnie poszukuję kartek na różne okazje. Niestety zazwyczaj zostaje empik… Dżemy, konfitury z całkowicie naturalnych składników – wszystko co eko jest modne i pożądane. Jeśli zadbasz o wyjątkowe składniki (najlepiej jeśli posiadasz własny ogródek czy sad) to możesz zyskać sporo zwolenników. Napisałem kiedyś artykuł na temat ciekawego pomysłu na biznes – to jedne z pierwszych artykułów na moim blogu – zobacz jak solony słonecznik stał się realnym biznesem 🙂 Torty na zamówienie – jeżeli umiesz piec, a do tego masz wyobraźnie to świetne rozwiązanie. Jeśli dodasz do tego dobrze prowadzony profil np. na FB to bardzo szybko możesz mieć więcej zleceń niż jesteś w stanie wykonać. W mojej najbliższej okolicy kilka osób piecze ciasta dla kawiarni. To idealny dodatek do kawy – a dla Ciebie świetny pomysł na biznes 🙂Pomysł na biznes w domu Koszyki, skrzynki na podziękowanie – również mogą się sprawdzić przy różnych okazjach. Skrzynka + produkty + dekoracje = zadowolony klient, który potrzebuje takiego prezentu w ramach np. podziękowań, a nie miał czasu lub pomysłu na zrobienie tego samodzielnie. Dekoracje ogrodowe – z drewna, plastiku, roślin, starych opon (tego akurat unikaj :). Wystarczy trochę wyobraźni i dobrego smaku. W najgorszym przypadku… cóż lekko żenujące rzeczy też sprzedają się w sieci 🙂 Wpisz na olx “dekoracje z opon”. Tłumacz – jeśli biegle posługujesz się językiem obcym, może warto byłoby przejść odpowiedni, krótkotrwały kurs, zdobyć kwalifikacje i zostać tłumaczem. Spokojna praca w domu – niestety konkurencja jest bardzo duża. Z drugiej strony jeśli rzetelnie wywiążesz się, ze swojego zlecenia masz realną szansę na długoterminową współpracę. Prowadzenie fanpage – oczywiście, aby tworzyć zaawansowane strategie, przygotować profesjonalne reklamy FB Ads wymagana jest niezbędna wiedza. Możesz oczywiście nabyć niezbędną wiedzę np. kupując kurs. Z drugiej strony na świecie jest mnóstwo firm, które potrzebują po prostu pomocy. Mniejsze i większe firmy często nie mają czasu i nie potrzebują niczego skomplikowanego. Dla nich oddawać Ci za cyklicznie realizowaną usługę 300-500 zł nie stanowi wielkiego wydatku, z drugiej strony nie opłaca się im zatrudniać kogoś na etat. A dla Ciebie to kilka godzin pracy w miesiącu. Kursy internetowe – jeżeli jesteś specjalistą w jakiejś dziedzinie to zapewne chętnie podzielisz się tą wiedza z innymi. Kursy można zorganizować w różnej formie, a płaty pobierać za uczestnictwo w nich lub za reklamy. Możesz też podobnie jak ja, rozpocząć współpracę z firmą, która zajmuje się dystrybucją tego typu kursów. Razem ze Strefą Kursów stworzyliśmy między innymi kurs Jak zacząć zarabiać jako freelancer? Prowadzenie bloga – dość czasochłonne i na początku wymagające dużego zaangażowania. Ale jeżeli to dziedzina, w której czujesz się jak ryba w wodzie, to praca będzie przyjemnością. Niedługo pojawi się artykuł wyjaśniający, jak można zarabiać na własnym blogu lub portalu. Zdradzę Ci tam też moje własne pomysły na monetyzowanie działalności przez internet. Pisanie tekstów/ całych artykułów na zlecenie. Teksty na zamówienie muszą mieć określoną liczbę znaków, w środku odpowiednio zagnieżdżone słowa kluczowe oraz konkretną formę. Agnieszka Skupieńska z bloga przygotowała ostatnio kurs, w którym wyjaśnia jak zacząć zarabiać na pisaniu. Sprawdź tutaj! Praca grafika – projektowanie logo Logo jest bardzo ważne dla każdej firmy – bez względu na to, czy jest to firma duża czy mała. Sporo pisałem o tym w innym artykule. Możesz zaprojektować logo online z Logaster nawet bez wiedzy graficznej. Wystarcza, że korzystasz ze sprytnych narzędzi. Wystarczy wpisać kilka słów i wygenerować logo dla firmy. Niektóre takie narzędzia wymagają na koniec drobnej pomysły na firmę i własny biznes Zostań franczyzobiorcą – czyli poprowadź działalność pod szyldem większej marki. Jest to na pewno zabezpieczeniem przed porażką, bo ludzie znając już markę, częściej ją wybierają. Istnieją setki firm, które oferują różne usługi w ramach franczyzy – od punktów usuwania tatuaży po naturalne lody. Nie musisz szukać dostawców. Franczyzodawca pomoże Ci też szczegółowo sprawdzić lokalizację. Konsultant ślubny – ceniony i bardzo popularny zawód w krajach zachodnich. U nas ten trend również już się mocno zaznaczył, ale wciąż są braki. Zorganizuj ślub i wesele dzięki czemu odciążysz Parę Młodą z wielu różnych obowiązków, które czasami mogą ich przytłoczyć. Musisz jedynie wykazać się sporą znajomością rynków i umiejętnością wyszukiwania wysokojakościowych dostawców. Dom ślubny – to już nie taki prosty pomysł 🙂 Sale czy domy weselne są dzisiaj bardzo obłożone. Często zdarza się, że mają terminy zarezerwowane na dwa lata w przód. Duży ruch w tej kategorii – oznacza sporo potencjalnych klientów. Może mógłbyś zająć się wyszukiwaniem najlepszych sal? I negocjowaniem najlepszych cen? Candy bar – coraz bardziej popularna usługa prowadzona na weselach czy przy innych okazjach. Musisz zadbać o dobór słodkości i kreatywne dekoracje, a każdy z gości poczuje nagły spadek cukru w organizmie. Budki zdjęciowe i świecące napisy – tego typu napisu bardzo popularne w ostatnich latach. Wykonanie to wydatek ok 800- 1500 zł. Zwraca się już po 2,3 weselach 🙂 Niania okazjonalna/weselna dla dzieci – to również imprezowa dziedzina. Grunt to zebranie dobrego zespołu 2-3 osobowego i ciekawy sprzęt. Zdarza się, że jest naprawdę sporo dzieci na weselu, a co za tym idzie, niezły harmider. Aby para młoda i rodzice byli spokojni, możesz zająć się ich pociechami. Zarobki zdają się być tutaj całkiem spore. Spróbuj tutaj eksperymentować – może zamiast zwykłych zabaw zaproponuj coś ciekawszego? Może właśnie eksperymenty naukowe? A może wykonywanie rękodzieła, które na koniec w prezencie dostanie para młoda? Możliwości jest sporo! Mycie samochodu na telefon – wystarczy początkowo zainwestować w dobry sprzęt (może dotacja? 🙂 i poprosić znajomych, aby zaczęli Cię polecać. Zapracowani klienci, cenią sobie oszczędność czasu. W szczególności jeśli na drugi dzień mają ważny wyjazd, ślub czy inne wydarzenie, chętnie skorzystają z tej usługi. Poza tym możesz też pomyśleć o współpracy z firmami i myciem floty samochodów służbowych (gwarantuję Ci, że przedstawiciele handlowi nienawidzą czyszczenia samochodów służbowych) Food truck’i – prosto i smacznie. Taki biznes nie wymaga od Ciebie świetnego kulinarnego kunsztu, a raczej dbałości o produkty i ciekawą formę serwowania. Budki z hot dogami, kawą czy sałatkami przeżywają drugą młodość. Ale można też dużo prościej! Ostatnio wydałem sporą kwotę na punkt sprzedający niesamowicie oryginalne “uliczne przekąski” – smażone kasztany, prażony słonecznik i kilka innych przekąsek! Kwestia odpowiedniego miejsca i pomysłu. Maszyna z watą cukrową – i każdy festyn Twój! Dzieci (ale nie tylko) uwielbiają watę cukrową. Jeśli jest ona w różnych kolorach – jeszcze pomysły na biznes Sprzedaż balonów – to nigdy się nie nudzi 🙂 Wymyśl tylko coś nowego – może balony w serca sprzedawane w jakimś romantycznym miejscu? Hugging time – przytul. Dość kontrowersyjny pomysł, ale jakże kochany. Trochę pół-żartem, pół-serio, ale faktycznie można na tym zarobić. Sprzątanie – możesz być szefem sam dla siebie lub zatrudnić więcej pracowników, zależy od zasięgu i zleceń. Ludzie mają coraz mniej czasu, więc chętnie zlecają pracę w domu. To bardzo niedoceniana praca. Policz to bardzo dokładnie – dzisiejsze stawki to 80 do nawet 150 zł w zależności od wielkości domu. Oczywiście sprzątanie to ciężka, fizyczna praca. Z drugiej strony – dwa mieszkania w tygodniu licząc po najniższej stawce daje nam ponad 640 zł miesięcznie! A to tylko jedno dodatkowe pracujące popołudnie. Niezmiennie – pamiętaj, jak w każdym przypadku – o Twoim sukcesie w tej branży zadecyduje Twoja dokładność. Tylko dzięki temu będziesz polecany dalej. Eksperymentuj! Może wyspecjalizujesz się w sprzątaniu po imprezach? Albo po weselach? Ciekawy pomysł, co nie? Korepetycje – przypomnij sobie szkolne czasy, być może byłeś matematycznym geniuszem lub świetnie radzisz sobie z językiem obcym? Pewnie wystarczy odświeżyć wiedzę i można ruszać do pracy z dziećmi lub młodzieżą. Możesz to potraktować jako biznes sezonowy – zaczynasz działać tuż przed maturą, pomagasz przez wakacje i tyle 🙂 Antyki i odnawianie mebli – warto jeśli choć trochę się tym interesujesz. Stare meble powracają w wielkim stylu. Jestem czasami zaskoczony jakie fantastyczne meble można znaleźć… na śmietniku. Klasyczne fotele chierowskiego, 366, tulipanki – po lekkim lifcie wyglądają fantastycznie! A ceny? 600 zł – 2500 zł takie ceny znalazłem na allegro. Zobacz ciekawy artykuł na ten temat. Urządzenie mieszkania – wiele osób zachwyca się katalogowymi projektami urządzenia mieszkania, ale nie potrafi samemu wytworzyć podobnego klimatu. Nie musisz mieć specjalnego wykształcenia w tym kierunku (choć może się on przydać). Fryzjer na zamówienie – jeśli nie chcesz otwierać salonu, zdecyduj się na mobilny salon. Samochód, dobry sprzęt i fryzjerskie umiejętności będą tu kluczem do sukcesu. Makijażystka domowa – podobnie jak w przypadku fryzjerki – wystarczy mobilny zestaw. Rynek niesamowicie rośnie! Malowanie paznokci z dojazdem – lampa UV to wydatek 300 zł. Zapas lakierów drugie tyle. Na początek wystarczy, aby ruszyć z tym pomysłem na biznes. Usługa jest o tyle ciekawa, że jeśli dobrze ją zrealizujesz masz klientkę na miesiące, jeśli nie lata! Sesje zdjęciowe z dziećmi i niemowlętami – warto zaopatrzyć się w ogromną cierpliwość. Niemowlęta to wymagający klienci i często niechętni do współpracy. Zainwestuj też w “słodkie” gadżety typu kocyki, koszyki, śmieszne stroje, poduszeczki, a także w dobry aparat. Studio wcale nie musi być duże! Do tego stopnia, że prawdopodobnie będziesz wstanie zabierać je ze sobą! Każdy rodzic prędzej czy później chce mieć piękne zdjęcia swoich dzieci 🙂 Instruktor fitnessu – jeżeli kręci Cię sport i lubisz uczyć innych to możesz zostać profesjonalnym instruktorem np. fitnessu. Szkolenia są różne. Największym Twoim wkładem będzie dbałość o własną kondycję i sylwetkę. Nikt nie przyjdzie do fryzjerki z tłustymi włosami i tak samo nikt nie podda się treningom zaniedbanej fizycznie osoby. A może zumba? Mi osobiście ogromnie brakuje trenerów biegania. Oczywiście wiem, że jest Mateusz Jasiński 🙂 Ale bardzo chętnie znalazłbym w mojej okolicy trenera, który by po prostu mnie pilnował, żebym poszedł na kolejny trening 🙂 Chętnie pobiegałbym z jakąś większą grupą w mojej okolicy… Consulting w różnej formie – firmy coraz chętniej płacą za usługi consultingowe. Od tego jak zatrudniać pracowników, przez pracę zdalną po organizacje wesela. Tworzenie stron sprzedażowych pod programy partnerskie Strony sprzedażowe są ukierunkowane pod sprzedanie jak największej ilości dowolnego produktu. Aktualnie w Internecie istnieje mnóstwo programów partnerskich z wielu kategorii, dlatego na pewno znajdziesz coś dla siebie. Warto jednak wybrać coś, co gwarantuje duże zainteresowanie i satysfakcjonujące zarobki. Zdrowie i uroda to bardzo popularna kategoria programów partnerskich. Na ich czele jest program NutriProfits, który oferuje wysokiej jakości suplementy diety z wielu kategorii (od odchudzania po siłownię, trądzik, łysienie i wiele innych). Do 40% od sprzedaży – średnia prowizja dla każdego produktu wynosi około 100 zł! Strony sprzedażowe pod programy partnerskie mają jedną bardzo dużą zaletę: pozbawiają bezpośredniego kontaktu z klientem. Stajemy się tylko pośrednikiem w całym procesie sprzedaży. Na świecie mnóstwo osób pracuje w taki sposób. Również w Polsce coraz bardziej jest to popularna metoda. Wiele osób w ten sposób zarabia wręcz kosmiczne brać dodatkowe zlecenia?Przede wszystkim zacznij szukać wśród znajomych. Popytaj i sprawdź jak możesz pomóc swoim znajomym. Zaraz potem poszukaj na Facebooku odpowiednich grup 🙂 Sprawdź w wyszukiwarce PRACA + TWOJE MIASTO. Unikaj natomiast grup typu PRACA DODATKOWA. Zazwyczaj znajdziesz tam wyłącznie propozycje współprac MLM. Więcej na ten temat pisałem w tym artykule. Zaraz potem sprawdź OLX oraz OFERIA. To właśnie tam regularnie szukałem dodatkowych zleceń, kiedy nagle robiła się u mnie dziura finansowa 🙂 Znajdziesz tam naprawdę wiele różnych zleceń! Od wyniesienia pralki, po właśnie sprzątanie, aż po pomoc w organizacji wesela. Pomysł, zaangażowanie i konsekwencja – to klucze sukcesu do każdej dziedziny. Zacznij robić to czego inni nie chcą. Pamiętaj, bądź terminowy i dobrze realizuj swoje zadania! A Wy jakie kreatywne biznesy jeszcze znacie lub o takich słyszeliście? 😉
CZEGO BRAKUJE NA POLSKIM RYNKU: najświeższe informacje, zdjęcia, video o CZEGO BRAKUJE NA POLSKIM RYNKU; Czego brakuje na polskim rynku?

zaproponuj ankietę Zastrzegamy sobie prawo do modyfikacji i zmian usług handlu gastronomii ławek, koszy, oświetlenia zieleni promenada spełnia swoją funkcję, ale rzeczywiście nadaje się już do przebudowy promenada nie wymaga remontu Ankieta zakończona Głosów: 1987 Ankieta z artykułu NIE PISZ Z NIENAWIŚCIĄ I HEJTEM. TAKIE OPINIE SKASUJEMY. Dodaj opinię Odpowiedz

Chodzi mi o jakieś udogodnienia dla rodziny . Wedlu mnie brakuje nagrody dla matek pracujących zawodowo . Masz dzieci , pracujesz i za to powinna być np większa ulga na dziecko . komentarz 27 sierpnia 2020 przez JakSky Stary wyjadacz (14,750 p.) Prawie wszystkiego. :) Opcji jest masa. komentarz 27 sierpnia 2020 przez techno16 Gaduła (4,280 p.) Za mało dobrych stron. Więc wiesz co robić komentarz 27 sierpnia 2020 przez jankustosz1 Nałogowiec (31,480 p.) @Official gildin, Brakuje nam polskiego googla, facebooka i tiktoka. Polskie produkty są najlepsze! Jak wiadomo Polski patriotyzm konsumencki jest podstawą Polskiej gospodarki. Potrzebujemy też Polskiego autonomicznego samochodu elektrycznego, i Polskiej sztucznej inteligencji, bo zagraniczne partactwo z USA i Chin zalewa nasz rynek. I zrób też przy okazji Polskiego Windowsa, żeby był dostosowany do Polskich cen, a nie zagranicznych. komentarz 27 sierpnia 2020 przez techno16 Gaduła (4,280 p.) Brakuje nam polskiego googla, facebooka i tiktoka. Polskie produkty są najlepsze! Jak wiadomo Polski patriotyzm konsumencki jest podstawą Polskiej gospodarki. Potrzebujemy też Polskiego autonomicznego samochodu elektrycznego, i Polskiej sztucznej inteligencji, bo zagraniczne partactwo z USA i Chin zalewa nasz rynek. I zrób też przy okazji Polskiego Windowsa, żeby był dostosowany do Polskich cen, a nie zagranicznych. Wyczuwam sarkazm i nutkę cebuli. komentarz 27 sierpnia 2020 przez jankustosz1 Nałogowiec (31,480 p.) Czemu zgłosiłeś mój świetny komentarz? komentarz 27 sierpnia 2020 przez spamator12 Nałogowiec (26,930 p.) Brakuje NIE polskiego prawa, NIE polskich elit i NIE polskiego monopolu. Dopiero jak to ogarna mozna sie brac za cos co jest zwiazane z polska. A co do softu, to brakuje praktycznie wszystkiego. Mamy swietnych ludzi, ktorzy jednak wola pracowac za granica dla zagranicznych korporacji ze wzgledu na pierwszy akapit. Nie powstanie tu zaden twitter/youtube/tictoc, bo zajada go polskie urzedy. komentarz 28 sierpnia 2020 przez reaktywny Nałogowiec (28,750 p.) >> bo zagraniczne partactwo z USA i Chin zalewa nasz rynek. Póki co to zalewa nas wirus Made in China oraz debilizm totalniaków. komentarz 28 sierpnia 2020 przez jankustosz1 Nałogowiec (31,480 p.) tak się zacząłem zastanawiać... wzięliście to na poważnie? komentarz 30 sierpnia 2020 przez spamator12 Nałogowiec (26,930 p.) Na powaznie to fang zatrudnia polskich specow. Motyw miłości w literaturze. Znaczenie, przykłady i sposób przedstawiania. Na przestrzeni wieków, w poszczególnych epokach, królowały określone motywy literackie. Do najpopularniejszych należą, między innymi: motyw samotności, ponieważ samo uczucie ma bardzo uniwersalny i ponadczasowy charakter, motyw matki, dziecka, podróży czy Chcesz znaleźć pomysł na dochodowy biznes? 1) Zobacz najnowsze pomysły na zarabianie. 2) Zapisz się na newsletter z pomysłami na biznes. 3) Poznaj pytania, które pomogą Ci znaleźć odpowiedź na pytania typu „czego w Polsce brakuje” albo „na czym można zarobić”. 1) Zobacz najnowsze pomysły na biznes: Pomysł na biznes edukacyjny (trend, który zaczyna szybko rosnąć) Pomysł na zarabianie na pewnej męskiej potrzebie Pomysł na biznes dla młodych rodziców 2) Zapisz się na darmowy newsletter z pomysłami na biznes: Szukam pomysłów sprawdzonych i tych, na które nie wpadł jeszcze nikt. Chcesz w każdą sobotę dostawać nową porcję pomysłów biznesowych? Kliknij poniższy przycisk! Zobacz przykładowy newsletter 3) Pytania pomocne w szukaniu pomysłów na biznes: Okazuje się, że zwykłe, pospolite pytania potrafią czynić cuda. Zobacz, ile pomysłów na biznes można wygenerować, operując praktycznie tylko nimi. Pierwsza metoda szukania pomysłów na biznes, na którym w Polsce można zarobić Pierwszy sposób wykorzystuje dwa rodzaje pytań: 1) A dlaczego, a czemu? (pytanie dziecięce) 2) A gdyby tak? (pytania na wyobraźnię)Przykład: Dotarłem do informacji, że sporo ludzi wpisuje do wyszukiwarki frazę „pomysł na biznes”. Teraz wystarczy wykonać rundę pytań, żeby znaleźć sposób na wykorzystanie tego faktu. W ten oto sposób: – Dlaczego takie frazy jak „pomysł na biznes” są często wpisywane w wyszukiwarki? Czy ludziom brak jest własnych pomysłów? – Bo ludzie szukają sprawdzonych pomysłów na biznes. – Dlaczego szukają akurat sprawdzonych pomysłów? – Bo nie chcą ryzykować zbyt dużo. – Dlaczego nie chcą ryzykować zbyt dużo? – Bo nie chcą stracić wszystkich oszczędności w razie niepowodzenia. – Dlaczego z góry zakładają niepowodzenie? – Bo są początkujący, nigdy wcześniej tego nie robili. Wiedzą też na przykład, że większość firm plajtuje po dwóch Po zrobieniu takiej rundy pytań i odpowiedzi, uzyskałem cenną informację o motywacjach tych ludzi. Teraz mogę to wykorzystać na kilka sposobów: 1) Mogę podsuwać im na blogu maksymalnie niskobudżetowe pomysły na biznes. Takie proste do zrealizowania projekty, na których w żadnym wypadku nie można zbyt wiele stracić. 2) Mogę założyć firmę, która za niewielką opłatę wspierałaby zdalnie osoby początkujące. 3) Mogę wreszcie założyć grupę na FB dla takich nr 2: Zauważyłem, że trudno w sklepach kupić poziomki. Nic szczególnego o nich nie wiem, ale spróbuję „przepuścić” to moje spostrzeżenie przez bardzo podobną maszynkę z pytaniami. Zaraz zobaczymy, co z tego wyjdzie i czy będzie miało w ogóle jakikolwiek sens: – Dlaczego poziomek jest mało w sprzedaży? – Bo pewnie ich uprawa jest nieopłacalna. – Dlaczego jest nieopłacalna? – Bo prawdopodobnie ich zbiór jest bardzo pracochłonny. – Dlaczego jest pracochłonny? – Bo owoce są małe i bardzo delikatne, więc trzeba zrywać je ręcznie. – Dlaczego są małe? – Bo to naturalna cecha tych roślin. – Dlaczego muszą być małe?Rozwiązanie: Po tej rundzie pytań i odpowiedzi, znowu otrzymałem trochę informacji. Od razu mam 2 ciekawe pomysły: 1) A gdyby te owoce mogły być duże jak truskawki, ale smakowałyby nadal jak poziomki? Czy są już takie odmiany? [EDIT: są i nazywają się… truskawki; prawdopodobnie tak powstały 😀 2) Albo gdyby wylansować modę na uprawę poziomek w doniczkach, tak jak jest to na przykład z bazylią (i produkować takie zestawy)? Druga metoda poszukiwania pomysłów biznesowych, na których można zarobić w Polsce Zasada jest prosta: każde słowo, z którego składa się dane pytanie, jest podważane przez kolejne Zauważyłem w statystykach tego bloga, że ktoś wpisał frazę „Czy brakuje weterynarzy na wsi 2019” do wyszukiwarki i w ten sposób trafił na moją stronę. Zróbmy zatem rundę pytań dla tej frazy: – Skąd wiem, że ich brakuje? – Czy brakuje ich tylko na wsi? – Czy sytuacja pojawiła się w 2019 roku? – Dlaczego wcześniej się nie pojawiła? – Czy na wsi potrzebnych jest aż tylu weterynarzy? – Dlaczego weterynarze z miasta nie przeprowadzają się na wieś? – Z jakimi problemami stykają się wiejscy weterynarze? – Czy prostych rzeczy nie mogliby wykonywać ludzie po krótkim przeszkoleniu? – Gdzie mogę znaleźć rzetelne informacje na ten temat? – Czy może ktoś szkoli już takich ludzi? – A może założyć firmę szkolącą takie osoby? [i tak dalej] Wystarczyło „uczepić się” pojedynczych wyrazów z pytania, które jakiś internauta wpisał do wyszukiwarki, żeby dojść do bardzo ciekawych wniosków. Trzecia metoda: odwrócenie pytania Wystarczy zadać pytanie odwrotne do pierwotnego, a okaże się, że z niego również można wycisnąć niezłe Zamiast „czego w Polsce jest za mało”, można zapytać: „czego w Polsce jest za dużo”. Weźmy na przykład coś, czym żyła ostatnio prawie cała Polska, czyli komary. Ich zdecydowanie było w tym roku o wiele za dużo. Od razu nasuwają się konkretne pytania: – Czy na tym nadmiarze można zarobić? – Tak. – Jak zarobić na nadmiarze? Niwelując go? – Tak. – Czy to znaczy, że trzeba usuwać komary? – Nie, można się przed nimi zabezpieczyć. – Jak? – Sprzedając lub produkując np. naturalne suplementy diety, które zmieniają skład potu i odstraszają te owady [nie wiem, czy to możliwe, trochę tu strzelam]. – Jak jeszcze można zarobić na lęku przed komarami? – Na przykład oferując wczasy na terenach wolnych od komarów. [i tak dalej] W tym przypadku również bardzo prosta obserwacja (o tym, że kraj nawiedziła plaga komarów) w połączeniu z prostymi pytaniami, doprowadziła do uzyskania całkiem interesujących wniosków. Uwaga: Być może brzmi to okrutnie, ale sam goły pomysł warty jest tyle, ile kosztuje kartka papieru, na której został zapisany. Liczy się dopiero jego wdrożenie w życie. Chcesz dostawać nowe pomysły biznesowe na maila? Zapisz się na newsletter! Co tydzień wysyłam newsletter z pomysłami, które już działają i z takimi, na które nie wpadł jeszcze nikt: Pytania są super, ale można też wpaść na minę Pytania są świetnym narzędziem, ponieważ dają wiele Wróćmy do frazy „pomysł na biznes”. Wiem, że wpisują ją osoby, które wróciły do Polski z pracy np. w Niemczech. Mając tę wiedzę, zróbmy nową serię pytań: – Dlaczego ludzie ci wpisują tę frazę do wyszukiwarki? – Bo chcą zainwestować zarobione pieniądze. – Dlaczego chcą zainwestować je we własny biznes? – Bo szukają zabezpieczenia na starość. – Dlaczego szukają zabezpieczenia na starość? – Bo wiedzą, że ich zdrowie kiedyś zacznie szwankować. – Dlaczego zacznie szwankować? – Bo sporo zdrowia stracili w A gdyby tak stworzyć ośrodek wypoczynkowy dla takich osób? Miejsce, które postawiłoby ich na nogi? To przykład znaleziony na szybko, pewnie bez sensu, ale chodzi mi o pokazanie, ile pomysłów można znaleźć, zadając pytania. Pułapką może być błędna odpowiedź na jedno z pytań, zwłaszcza tych początkowych. To jak z marszem przez las. Małe zboczenie z kursu tuż po starcie przekłada się na dużą odległość od celu na końcu wędrówki. Wnioski? Chcesz samodzielnie znaleźć pomysł na dochodowy biznes? Uważnie obserwuj otoczenie (real i wirtual). Zbieraj informacje z różnych mediów. Badaj uważnie, czego jest za dużo albo za mało. A potem „przepuszczaj” te rzeczy przez listę prostych pytań. Efekty z pewnością Cię zaskoczą! Zobaczysz, że odpowiedzi na większość pytań od zawsze były w Twojej głowie. To jedna z najbardziej niezwykłych cech tego narzędzia. Przy okazji, rzuć okiem na ten tekst: Newsletter z pomysłami na biznes! Co tydzień wysyłam newsletter z pomysłami, na które nie wpadł jeszcze nikt: Chcesz wiedzieć, kogo w Polsce brakuje? Zobacz najnowsze pomysły na biznes: Pomysł na biznes edukacyjny (trend, który zaczyna szybko rosnąć) Pomysł na zarabianie na pewnej męskiej potrzebie Pomysł na biznes dla młodych rodziców
Zespół deficytu natury, czyli czego brakuje dzieciom w dzisiejszych czasach. W dzisiejszym zabieganym świecie dzieci spędzają wolny czas przed ekranami komputerów czy telewizorów. Prowadzimy szybki tryb życia, w którym brakuje czasu na kontakt z naturą. Ten sam tryb życia fundujemy najmłodszym pokoleniom.
1. Zasiłki rodzinneNależą do najniższych w Europie. Do zasiłku na dziecko uprawniona jest rodzina, której dochody nie przekraczają 504 zł netto na osobę. Sam zasiłek to zaledwie 48 zł miesięcznie na dziecko do 5. roku życia, a 64 zł na dziecko powyżej 5. roku życia. Rodzice dzieci niepełnosprawnych dostają 420 zł. Na dodatek bardzo łatwo stracić uprawnienia. Spotkało to Dorotę, samotną mamę dwojga dzieci. Gdy dostała w pracy podwyżkę, dochód na jednego członka rodziny wyniósł o 70 zł za dużo. Straciła nie tylko zasiłek rodzinny, ale i zaliczkę alimentacyjną oraz wszystkie dodatki, jakie dostawała na dzieci. 2. Dożywianie 26 proc. dzieci żyje w ubóstwie lub na jego skraju. Niedożywienie dotyczy aż 32 proc. dzieci w Polsce (co dziesiąte nie kwalifikuje się do pomocy społecznej, czyli nie jest objęte pomocą państwa). Z danych GUS wynika, że prawie połowy rodzin nie stać na zjedzenie przynajmniej raz na dwa dni posiłku, w skład którego wchodziłoby mięso, drób czy ryba. Zdaniem ekspertów niemal co trzeci uczeń rozpoczyna naukę bez śniadania. Niełatwo jest pomagać takim dzieciom, bo od darowizny trzeba zapłacić podatek VAT. O tym, że próby pomocy są utrudniane przez państwo, świadczy przypadek piekarza z Legnicy, który zbankrutował, bo skarbówka kazała mu zapłacić gigantyczny podatek od darowizn w postaci bochenków chleba przekazywanych domom dziecka. Jak to jest w Europie? Polska wypada najgorzej na tle innych krajów unijnych. Podobny procent dzieci żyjących w ubóstwie jest tylko w Rumunii. 3. Przedszkola W Polsce do przedszkola chodzi najmniej w Europie dzieci. Takich placówek nie ma w aż 3/4 gmin wiejskich. W miastach (2006 r.) do przedszkoli uczęszczało 62 proc. dzieci w wieku 3 – 5 lat (dostępność się poprawia, z 40 proc. do ponad 60 w ciągu 10 lat), na wsiach – 19 proc. Do żłobków trafia 2 proc. dzieci. Źle wpływa to na sytuację matek na rynku pracy. Niedawno jedna z gazet opisywała przypadek Agnieszki Kubanek z Bydgoszczy, matki 1,5-letniej Jaśminy, która z powodu braku miejsc w żłobku nie mogła pójść do pracy. W jej mieście jest 410 miejsc w żłobkach, podczas gdy na liście rezerwowej czeka 500 dzieci. Jak jest w Europie? W UE miejsca w żłobkach ma zapewnione 30 proc. dzieci. Polska to jeden z nielicznych krajów UE, gdzie wczesna edukacja nie jest finansowana przez państwo. 4. Urlopy dla ojców W Polsce tylko 2 proc. ojców zostaje z niemowlakiem. Urlop tacierzyński trwa 2 tyg. w przypadku pierwszego dziecka, 4 tyg. w przypadku kolejnego i 12 tygodni – jeżeli urodziło się więcej niż jedno dziecko przy jednym porodzie. Ale tylko gdy matka wykorzystała co najmniej 14 tygodni. Przepisy są pełne absurdów. Z jednym z nich zmagał się mąż Agaty Mróz, który nie mógł skorzystać z urlopu tacierzyńskiego, gdy jego żona – matka dziecka – pozostawała w szpitalu. Powód? Matka była właśnie na urlopie macierzyńskim. Jak jest w Europie? W Szwecji z urlopów tacierzyńskich korzysta 28 proc. ojców, w Holandii – 16, Wlk. Brytanii - 10, w Słowenii - 10 proc. 5. Rodzinne domy dziecka i rodziny zastępcze Jest ich za mało. W domach dziecka przebywa 25 tys. dzieci. Co trzecie jest tam z powodu biedy. Na utrzymanie jednego państwo przeznacza ok. 1700 zł miesięcznie. 92 proc. dzieci z domów dziecka ma opóźnienia rozwojowe, a 73 proc. opóźnienia edukacyjne. Rodzinnych domów dziecka jest 270. I ubywa ich z powodu nieprzychylności urzędników. Mieszka w nich 2252 dzieci (8,5 proc. wszystkich pozbawionych opieki rodziców). Z badań wynika, że co trzecie z nich trafia na studia. O tym, że rodzinne domy dziecka są dużo lepsze dla rozwoju dziecka, świadczy historia 3-letniego Jacka. Kiedy był w domu dziecka, nie mówił i uważano, że jest opóźniony rozwojowo. Gdy znalazł się w rodzinnym domu dziecka, zaczął się rozwijać. Dziś mówi, potrafi śpiewać do rytmu. Jak jest w Europie? W Wielkiej Brytanii małe dzieci wychowują się w rodzinach zastępczych. Domy dziecka są przeznaczone dla starszych, zaburzonych rozwojowo dzieci. Sierocińców dla maluchów nie ma też w Islandii, Norwegii i Słowenii. 6. Refundacja leków Większość drogich leków nowej generacji nie jest refundowana. Narodowy Fundusz Zdrowia czasem przyznaje terapię niestandardową. Miesięczny koszt waha się od 300 do 600 zł. A na leczenie rzadkich chorób genetycznych może liczyć niespełna 60 dzieci. Na leczenie nie doczekał się 13-letni Rafałek z Wielkopolski cierpiący na mukopolisacharydozę, któremu choroba stopniowo niszczyła organy. Rodziny nie było stać na terapię, której roczny koszt wynosi ponad milion złotych. Jak jest w Europie? Synagis jest refundowany wszędzie poza Węgrami, Estonią, Łotwą i Polską, dozymetr (lek na genetyczną chorobę Pompego) - wszędzie poza Walią i Polską, lantus (innowacyjna insulina długo działająca) - wszędzie (na różnych zasadach) oprócz Polski. 7. Szpitale Brakuje miejsc w lecznicach dziecięcych, na oddziałach specjalistycznych: kardiologicznych, nefrologicznych, neurologicznych i pediatrycznych, oraz stanowisk do intensywnej terapii noworodków (np. w Warszawie jest tylko 25 miejsc intensywnej terapii wcześniaków). Ich stan sanitarny jest słaby. Stąd częste przypadki zakażeń i sepsy u najmłodszych pacjentów. Za mało jest miejsc na oddziałach położniczych (w Warszawie w tym roku 1,5 tys. kobiet będzie musiało szukać miejsca na porodówce. W innych miastach jest podobnie). Szwankuje opieka nad kobietami w ciąży (w 2006 roku zmarło w Polsce 2200 noworodków, prawie połowę z nich można było uratować). Brakuje sprzętu medycznego, w szpitalach pobiera się nielegalne opłaty za świadczenia związane z opieką nad ciężarną i niemowlęciem. Niedawno Dzienik opisywał przypadki odsyłanych kobiet z oddziałów położniczych. Np. pani Lucyny nie przyjęto na porodówce w Warszawie i z zagrożoną ciążą odesłano do Siedlec. Tu urodził się wcześniak, którego szpital z braku specjalistycznego sprzętu musiał odesłać do jeszcze innej placówki. Jak jest w Europie? Według brukselskiego ośrodka Health Consumer Powerhouse polska służba zdrowia zajęła w zeszłym roku 27. miejsce w rankingu badającym jakość europejskich systemów opieki zdrowotnej przed Bułgarią i Łotwą. Źródło: Inne z kategorii Fałszywa perspektywa. Jak zmienić społeczne postrzeganie przemocy w rodzinie? Porządkujemy swoje myślenie i poglądy na temat otaczającego nas świata na podstawie tego, co znamy, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Język, kultura,... czytaj dalej "Czy terapia nam pomoże? Terapia par, a przeciwdziałanie przemocy" - prezentacja Dokładnie 25 stycznia br. - w ramach "Niebieskich" spotkań edukacyjnych online - o tym, czym jest... czytaj dalej

Konsument (spożywca [1], łac. consumens) – osoba, która nabywa towary na własny użytek [1]; inaczej – ogniwo występujące na końcu łańcucha ekonomicznego . Takie rozumienie prezentuje również Sąd Najwyższy w Polsce, który w jednym ze swych orzeczeń określił konsumenta jako spożywcę, nabywcę towarów na własny użytek

Wielu obecnych, jak i przyszłych(?) przedsiębiorców zastanawia się, czego w Polsce brakuje i na czym można zarobić. Czy są jeszcze jakieś produkty czy usługi, których nie ma w Polsce? Posiadanie takiej wiedzy, to – jeśli nie połowa – to na pewno bardzo duży procent ewentualnego powodzenia całego biznesu. W końcu bycie monopolistom (przynajmniej na początku) czy prekursorem w jakiejś kategorii produktów / usług, których nie ma jeszcze w naszym kraju – to ogromny potencjał na zarobek. Jest tylko jeden „problem” (oczywiście z punktu widzenia inwestora) – dzisiaj mamy dostęp do praktycznie wszystkich towarów i usług, które są obecne na świecie. W związku z tym, trudno jest zaoferować rodakom coś absolutnie nowego. Oczywiście, pewne produkty czy usługi mogą być mniej lub bardziej dostępne – w zależności od miejsca zamieszkania. Ale z reguły nie ma jakichś większych problemów ze skorzystaniem z takowych w razie potrzeby. Pozostaje zatem otwarte pytanie, skąd czerpać pomysły na oryginalny i dochodowy biznes? Przyjrzyjmy się kilku źródłom, z których można czerpać inspirację. Czego w Polsce brakuje – czyli, gdzie znaleźć pomysł na biznes? 1. Zagraniczne serwisy / blogi z nowinkami z danej branży Obserwowanie kontentu osób czy firm, zajmujących się nowinkami z danego sektora może być znakomitą szansą na znalezienie pomysłu na własny biznes. Zagraniczni blogerzy często mają okazję np. otrzymać jakiś produkt do testowania przed oficjalnym wypuszczeniem go na rynek. Z kolei firmy czy producenci na swoich oficjalnych blogach często umieszczają ankiety dla czytelników, w których pytają o konkretne zalety czy wady jakiegoś ich nowego produktu. 2. Zagraniczne profile społecznościowe. Bardzo podobna taktyka do opisanej powyżej. Szukamy popularnych influencerów lub social mediów konkretnych firm i obserwujemy wszelkie nowości, które zamieszczają. Facebook, Instagram, YouTube czy Pinterest mogą stanowić ważny impuls do działania. Ci popularni złodzieje czasu mogą być także źródłem na ciekawe pomysły na biznes z zagranicy. 3. Zagraniczne platformy aukcyjne. To prawdziwa kopalnia pomysłów. Portale takie jak Amazon, eBay czy Aliexpress mają mnóstwo sprzedawców z całego świata, którzy oferują różnorakie produkty (często bardzo regionalne). Podczas poszukiwań, warto zastosować tutaj metodę segregacji danych towarów wg popularności. To pozwoli ocenić „przy okazji” ich popularność i potencjał na sprzedaż. Warto śledzić także serwisy, które zrzeszają osoby zajmujące się rękodziełem (np. Etsy). Produkty hand made stają się z roku na rok popularniejsze, więc i okazji do znalezienia jakichś własnych pomysłów na oryginalny biznes jest także więcej. 4. Czego w Polsce brakuje? Poradź się… wynalazców Gdzie szukać inspiracji, jak nie u wynalazców?! Przecież to dzięki takim ludziom możemy się cieszyć z wielu dobrodziejstw, z których korzystamy na co dzień. Ci „wariaci” (jak ich często na początku postrzegano) to wręcz kopalnia pomysłów. Ilość patentów i praw ochronnych przyprawia wręcz o ból głowy. Z większością z nich można zapoznać się na tej rządowej stronie. A jeżeli komuś jeszcze mało, może poszukać również na podobnych stronach innych krajów 😉 5. Tabela Polskiej Klasyfikacji Działalności Jak mówi znane porzekadło – w życiu pewne są tylko śmierć i podatki. Dzięki temu, że władza nie zapomina o żadnym przedsiębiorcy prowadzącym biznes, mamy świetne zestawienie różnorakich biznesów, które mogą się sprawdzić akurat w Twojej miejscowości. Tabelę z kodami PKD można znaleźć na tej stronie. 6. Podróże kształcą i nie tylko… Zagraniczne podróże i szukanie pomysłów na własny biznes? Jak najbardziej, tylko z głową! Nie zepsuj sobie urlopu rozmyślaniem nad interesami. Korzystaj z wolnego czasu, zresetuj umysł, spojrzysz na wiele rzeczy z dystansem. A wówczas o wiele łatwiej o to, że coś po prostu wpadnie Ci do głowy – np. przy przeglądaniu straganów z lokalnymi pamiątkami. Po prostu połącz przyjemne z pożytecznym. A być może znajdziesz coś, czego nie ma w Polsce a jest za granicą. 7. Lokalne: gazety, portale ogłoszeniowe i targi Coraz więcej czasu spędzamy w wirtualnym świecie, ale prawdziwe życie toczy się za oknem. Lokalne targi i kiermasze, to znakomita okazja do wsłuchania się w opinie ludzi oraz zaobserwowania ich potrzeb i nawyków zakupowych. Nie zapominajmy również o lokalnej prasie czy cyklicznych gazetkach, w których pełno ogłoszeń: potrzebuję, szukam, zlecę, zatrudnię, itp. Lokalne fora internetowe również mogą być świetnym źródłem na research rynku. Z reguły jest na nich sporo narzekań na lokalne władze czy firmy: nie ma tego, tamtego, czegoś brakuje, coś nie działa, itd. Można nawet samemu podrzucić temat na forum: czego najbardziej brakuje Ci w naszym mieście / miejscowości, itp. Sprawdź również -> pomysł na biznes w małym mieście 8. Wujek Google Odpowiedź na pytanie – czego brakuje w Polsce i na czym można zarobić, może dostarczyć sama wyszukiwarka. A konkretnie wpisywane w nią frazy… Tutaj trzeba wykazać się sporą pomysłowością. Można szukać wg popularnych zapytań: jak zrobić… jak wykonać… co kupić na… itp. jak i wykazać się własną inwencją. Warto spojrzeć również na koniec strony z wynikami wyszukiwania, tam Google w dziale „Podobne wyszukiwania” – samo podpowiada popularne tematy. Ciekawą opcją może być również skorzystanie z darmowego narzędzia Google Trends. Podsumowanie Opisane powyżej strategie nie zagwarantują Ci pewnego sukcesu, ale mogą być ciekawym źródłem inspiracji i stanowić zapalnik do „odpalenia” własnej działalności. Oczywiście, nic nie stoi na przeszkodzie, aby łączyć ze sobą różne metody szukania pomysłu na biznes. Dzięki temu można np. wymyślić jakiś swój autorski sposób. Pamiętaj, że im więcej przyjdzie Ci się nagłówkować, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że ktoś inny również wpadnie na podobną ideę co Ty. I nie, nie łudź się, że ktoś da Ci gotową receptę na zarabiający biznes. Nikt rozsądny nie sprzeda kury, która znosi złote jajka. Może Cię również zainteresować – jak zarabiać na kryptowalutach 13. Uprawa borówek amerykańskich. Uprawa borówek amerykańskich to pomysł na biznes na wsi wymagający sporych nakładów finansowych. Fot. Unsplash.com. Uprawa amerykańskich borówek to pomysł dla osób o dużym kapitale, ponieważ by rozpocząć ten biznes musisz mieć duży areał ziemi uprawnej oraz pieniądze na sadzonki. Proszę się zalogować aby odpowiedzieć #1 Napisany 09 grudzień 2011 - 20:20 W związku z tym,że specjalizujemy się we wdrażaniu innowacyjnych i rewolucyjnych w składzie suplementów dla osób trenujących sztuki walki mamy do Was pytanie....Nasze produkty opieramy na wiedzy i pasji - WASZEJ pasji, i WASZYCH odczuciach, nikt nie zrozumie tego co potrzebuje zawodnik lepiej niż on sam. Stąd nasze pytanie do WAS - czego WAM brakuje najbardziej w sklepie z suplementami? Jakiego produktu nie ma, a który uznalibyście za ważny, przydatny i istotny? Co zaspokoiłoby Wasze potrzeby i dlaczego?Wystarczy,że odpowiecie na nasz apel - napiszesz czego brakuje (+krótkie uzasadnienie) i wypełnicie krótką ankietę:1) Wiek2) Jaki rodzaj sztuk walki trenujesz?3) Staż treningów w/w dyscypliny4) Stosowane wcześniej preparaty Wśród osób odpowiadających na nasz apel wylosujemy 10 osób, które dostaną nasz rewolucyjny produkt dla sztuk walki - IRON HORSE HIGH KICKJest to stworzony z myślą o sportach walki preparat przedtreningowy, który powstał dzięki współpracy i testom na zawodnikach. W odróżnieniu od podobnych, lecz typowo "kulturystycznych" preparatów nie powoduje nadmiernego zatrzymania krwi w mięśniach, nie ogranicza dynamiki jednocześnie wzmacniając maksymalnie wytrzymałość i zapobiegając zakwaszaniu. Idealny ma matę i takie preparaty chcemy tworzyć dla Was. Idealne i dopracowane. Czekamy na Wasze propozycje. 0 Wróć do góry Doradca KFD Doradca KFD KFD pro Siemka, sprawdź ofertę specjalną: Poniżej kilka linków do tematów podobnych do Twojego: #2 JestęHejterę Napisany 09 grudzień 2011 - 21:03 JestęHejterę Wiek: 33 Płeć:Mężczyzna Miasto:USA Brakuje suplementów dla "fighterów" - oczywiście taki są na rynku ale skład jest dość wybrakowany a powinien znajdować sie w tego typu suplementach kompleks witamin i minerałów w tym magnez, cynk, aminokwasy rozgałęzione bcaa, arginina i cytrulina, beta-alanina, dodatkowo dobrze by było gdyby zawierał "ziółka" wpływające na regeneracje organizmu po wysiłku- jak to miało miejsce w IHS Turbo Creatine, kofeina/guarana/zielona herbata- wspomaga termogeneze, pozwala utrzymać wage, pobudza, moze być też opcjonalnie jakaś forma kreatyny nawet najprostrza i najbardziej skuteczna- monohydrat 1) Wiek: 222) Jaki rodzaj sztuk walki trenujesz: kickboxing/karate kyokushin3) Staż treningów w/w dyscypliny: prawie 2 lata4) Stosowane wcześniej preparaty : Kreatyny/BCAA/Fat Burnery/Witaminy Edytowany przez OneMoreRep, 09 grudzień 2011 - 21:06 . 0 Wróć do góry #3 Napisany 09 grudzień 2011 - 21:26 #4 Napisany 09 grudzień 2011 - 22:14 Edo Ergo Sum Wiek: 33 Płeć:Mężczyzna Miasto:Malbork Mimo że już nie trenuję SW ani rugby, chciałbym zobaczyć coś w stylu Body Octane z MAN tylko bez citrulline malate w składzie(lub mniejsza dawka). Właśnie szukam czegoś na wytrzymałość bo teraz trenuję dzwonami, high rep, więc coś na wytrzymałość by się przydało, z Body Octane byłem bardzo zadowolony, chętnie wypróbuje jakieś alternatywy. Pozdr, Edit: co ma w składzie High Kick??jeśli można wiedzieć Edytowany przez Edo Ergo Sum, 09 grudzień 2011 - 22:15 . 0 Wróć do góry #5 Napisany 09 grudzień 2011 - 23:23 Amen20 Wiek: 35 Płeć:Mężczyzna Miasto:Londyn Staż [mies.]: 30 Wg. mnie brakuje preparatów przedtreningowych wzmacniających wytrzymałość i siłę bez tak zwanej ,,pompy treningowej" która znacznie zmniejsza szybkość i wybuchowość, dodatkowo było by super gdyby nie zwiększała potliwości bo jest to mega uciążliwe. Poza tym przydałoby się jakaś formuła potreningowa uzupełniająca wszystko co się utraciło po ciężkim treningu - witaminy, minerały, węglowodany proste i złożone oraz aminokwasy. 1) Wiek: 24 lata 2) Jaki rodzaj sztuk walki trenujesz: MMA/BJJ 3) Staż treningów w/w dyscypliny: łącznie 5 lat 4) Stosowane wcześniej preparaty : BCAA/Stacki kreatynowe potreningowe/witaminy/omega3/spalacze/carbo 0 Wróć do góry #6 Napisany 11 grudzień 2011 - 12:09 Menfisto Wiek: 11 Płeć:Mężczyzna Miasto:Łódzkie Wiem z własnego doświadczenia, jak na początku szukałem czegoś na poprawę wytrzymałosci i dającego kopa przed treningiem, bez tzw. pompy, to nic ciekawego nie mogłem znaleśc, myślę ze takich rzeczy na rynku powinno być więcej, powinny być rożnorodne, mocniejsze słabsze, żeby każdy mogł znaleźć coś dla siebie."Im więcej potu na treningu tym mniej krwi na ringu" po tych "dopalaczach" powinniśmy dać z siebie 200%. Ciekawy jestem działania IRON HORSE HIGH KICK. Treningi SW są raczej wieczorami wiec zasnąć i wyspać też każdy chce wiec może cos na poprawę snu. 1) Wiek: 18 lata 2) Jaki rodzaj sztuk walki trenujesz: boks/muay thai 3) Staż treningów w/w dyscypliny: 3lata 4) Stosowane wcześniej preparaty : białko/carbo/kreatyna/witaminy/przedtreningówki 0 Wróć do góry #7 Napisany 11 grudzień 2011 - 12:59 ShutUpAndTrain Wiek: 33 Płeć:Mężczyzna Miasto:Gym Staż [mies.]: 4 l 1) Wiek: 23 lata 2) Jaki rodzaj sztuk walki trenujesz: MMA/JuJitsu 3) Staż treningów w/w dyscypliny: 2 Lata / 3 Lata 4) Stosowane wcześniej preparaty : BCAA/Stacki kreatynowe potreningowe/witaminy/omega3/spalacze/carbo itd Brakuje strice suplementów dla fighterów , tylko tu sie nasuwa pytanie czy chcecie zrobić all in one gdzie możemy produkt pić przed/w trakcie/po treningu czy celujemy jednostronnie. Jeżeli miałby to być stack na energie i wytrzymałość/wydolność proponuje mix stymulantów z aminokwasami najlepiej coś w deseń : - Kofeina ( Energia / Pobudzenie ) - Guarana ( Energia / Pobudzenie ) - Żeń-Szeń ( Energia / Pobudzenie ) - Beta Alanina ( zwiększenie wydolności mięśniowej i objętości treningowej ) - BCAA oraz EAA ( zwiększenie zdolnośći wysiłkowej organizmu ) + witaminy i minerały najlepiej w formach chelatów które najszybciej sie przyswajają , główny nacisk magnez , potas i b6 . Wegle hmm to już moim zdaniem sprawa indywidualna sam osobiście bym nie dodawał aby unikac skoków insulinowych na treningu. Jeżeli ma to być produkt do picia na treningiu bardziej poszedł bym w stronę : - Żeń-Szeń ( Energia / Pobudzenie ) - Beta Alanina ( zwiększenie wydolności mięśniowej i objętości treningowej ) - BCAA oraz EAA ( zwiększenie zdolnośći wysiłkowej organizmu ) + Witaminy i minerały jak wyżej . Ewentualna opcja stack po treningowego dla fighterów : - Aminokwasy ogólny mix np bcaa z większym naciskiem na leucyne lub eea , - AAKG po treningu pomoże w transporcie wartości odżywczych , - Białko najlepiej Izolat/Hydrolizat dawki ok 20 gr białka - Węgle w stosunku 1 do 1 proste/złożone np po 30 gr - Antydoksydanty tytaj głównie podstawy ( wit c , wit E , ß-karoten i Qonzym Q10) + Witaminy i minerały . Pozdrawiam mam nadzieje że sie przydam ;d 0 Wróć do góry #8 Napisany 11 grudzień 2011 - 14:19 EYVEN Wiek: 31 Płeć:Mężczyzna Miasto:Wrocław Staż [mies.]: 9+72SW Na sobie zorientowałem się, że na rynku brakuje preparatów skutecznie chroniących przed utratą ciężko zdobytej masy mięśniowej. W moim przypadku zażywanie BCAA przed i po treningu trwającym 3h dało niewiele. Zainteresowałbym się produktem który poradzi sobie z tym problemem :) Nie jestem chemikiem więc nie będę się wypowiadał jakie składniki bym tam widział. Mogło by to być połączone z odżywką przed treningową dającą większą dawkę energii :) lub po prostu wspierać pomysł to preparat dla osób trenujących parter którym dokuczają częste skurcze mięśni, Jak wiadomo magnez wypłukuje się wraz z potem i często nie pomaga. Ciekawą opcją byłby preparat do picia w trakcie treningu lub przed który zapobiegałby skurczom. Dodatkowo mógłby uzupełniać też potas który powoduje w przypadku niedoboru i wypocenia - osłabienie serca i zasłabnięcia po ciężkim treningu :)1) Wiek: 21 lat2) Jaki rodzaj sztuk walki trenujesz: Taekwon-do ITF/MMA3) Staż treningów w/w dyscypliny: 6 lat taekown-do a od pół roku MMA4) Stosowane wcześniej preparaty : BCAA/Boostery/witaminy/odżywki przed treningowe/spalacze. Edytowany przez EYVEN, 11 grudzień 2011 - 14:25 . 0 Wróć do góry #9 Napisany 11 grudzień 2011 - 14:51 ShutUpAndTrain Wiek: 33 Płeć:Mężczyzna Miasto:Gym Staż [mies.]: 4 l Na sobie zorientowałem się, że na rynku brakuje preparatów skutecznie chroniących przed utratą ciężko zdobytej masy mięśniowej. W moim przypadku zażywanie BCAA przed i po treningu trwającym 3h dało niewiele. Zainteresowałbym się produktem który poradzi sobie z tym problemem :) Nie jestem chemikiem więc nie będę się wypowiadał jakie składniki bym tam widział. Mogło by to być połączone z odżywką przed treningową dającą większą dawkę energii :) lub po prostu wspierać pomysł to preparat dla osób trenujących parter którym dokuczają częste skurcze mięśni, Jak wiadomo magnez wypłukuje się wraz z potem i często nie pomaga. Ciekawą opcją byłby preparat do picia w trakcie treningu lub przed który zapobiegałby skurczom. Dodatkowo mógłby uzupełniać też potas który powoduje w przypadku niedoboru i wypocenia - osłabienie serca i zasłabnięcia po ciężkim treningu :)1) Wiek: 21 lat2) Jaki rodzaj sztuk walki trenujesz: Taekwon-do ITF/MMA3) Staż treningów w/w dyscypliny: 6 lat taekown-do a od pół roku MMA4) Stosowane wcześniej preparaty : BCAA/Boostery/witaminy/odżywki przed treningowe/spalacze. jakie to byly dawki bcaa i czy dieta była dopięta ? :) 0 Wróć do góry #10 Napisany 11 grudzień 2011 - 15:03 EYVEN Wiek: 31 Płeć:Mężczyzna Miasto:Wrocław Staż [mies.]: 9+72SW Ja akurat brałem dawki 10g przed i 10g po treningu. Co do diety to niebyła dopięta na 100% i stąd może słabszy rezultat korzystania z BCAA w moim przypadku, ale sporo moich znajomych narzekało, że BCAA u nich też nie jest w 100% skuteczne. 0 Wróć do góry #11 Napisany 11 grudzień 2011 - 15:13 Puchaty2008 Wiek: 26 Płeć:Mężczyzna Staż [mies.]: ok 12 Czego brakuję ? moim zdaniem brakuje czegoś co da za jednym razem: -pobudzenie -energie -utracone minerały podczas wysiłku -zwiększona wydolność -koncentracja -najlepiej do picia przed/w trakcie/jak i po treningu To mnie by zaspokoiło, gdy trening z rana lub wieczora, nie mamy sił brak nam kopa energii Chyba na tyle, pozdrawiam 1) Wiek:15 2) Jaki rodzaj sztuk walki trenujesz?: parter(zabawa)/Muay Thai- amatorsko/półzawodowo 3) Staż treningów w/w dyscypliny: 4) Stosowane wcześniej preparaty: białko,izotoniki, napalm 0 Wróć do góry #12 Napisany 11 grudzień 2011 - 16:18 jak brales tylko po 10g w porcji przed ciezkimi treningami to sie niedziw ze mieso spalilo... buehehe 0 Wróć do góry #13 Napisany 11 grudzień 2011 - 16:54 ShutUpAndTrain Wiek: 33 Płeć:Mężczyzna Miasto:Gym Staż [mies.]: 4 l jak brales tylko po 10g w porcji przed ciezkimi treningami to sie niedziw ze mieso spalilo... buehehewydaje mi sie że problem tkwił w diecie bo wiesz 10 gr bcaa to dobra dawkanp przedtreningowy :kura ryż oliwa + 10 gr bcaa przed treningiem a bułka z szynką i 10 gr bcaa to 2 inne bajki . 0 Wróć do góry #14 Napisany 11 grudzień 2011 - 17:09 no właśnie chodziło mi o to że jak sie ma słabą diete to nie ma aminokwasów z posiłków więc 10g to mało... przed/w trakcie/po bcaa polecam w porcjach 20g. jak ostro zapieprzasz a z posiłków nie dostarczach eaa to musisz uzupełniać prochem niestety co do posiłku to ShutUpAndkurka wodna dobrze pisze 0 Wróć do góry #15 Napisany 11 grudzień 2011 - 18:39 wiec otrzymacie preparat który zapewni jednoczesne optymalne pobudzenie, jednak takie które nawet przy wieczornym treningu pozwoli spokojnie po nim zasnąć, preparat zabezpieczający przed spinaniem mięśni ( czy ich skurczami ) po walce w zwarciu lub w parterze, zapewni dotlenienie pracujących mięśni dzięki hiperwentylacji płuc i odp pracy serca, jednocześnie zapewniający koncentracje, szybkość reakcji miesni na bodźce postrzegane przez OUN i układ adrenergiczny........... do tego ilość kompleksowo dobranych w Hi Kick,u substancji zapewni jeszcze ze po treningu nie będziecie odczuwali zmęczenia (po prostu podczas 1,5 godz treningu wypalcie całość substancji odpowiedzialnych za pobudzenie ale nie całość substancji odpowiedzialnych za regeneracje. Zawarte w Hi kick,u substancje w 1 porcji zapewnia dobry trening dla osoby o wadze kolo 80kg trenującej do 1,5 godz ( przy większej wadze i dłuższym czasie treningu należy albo zapodać odpowiednio większa porcje lub dopić np 1/3 porcji w trakcie trwania treningu ) 0 Wróć do góry #16 Napisany 11 grudzień 2011 - 21:12 Draxido Wiek: 32 Płeć:Mężczyzna Miasto:Łódź Staż [mies.]: rośnie Witam IHS!Moim skromnym zdaniem brakuje suplementu który dostarczy szereg witamin oraz aminokwasy dzięki ktorym szybciej bedziemy się regenerować. Dodatkowo przydał by się suplement który daje moc na treningu ale po nim wszystko wraca do normy a nie jesteśmy zflaczali przez caly dalszy dzień. Wiadomo za dużo kofy niemoze w nim być ze względu na dość intensywny trening na ktorym dodatkowo przy dość intensywnych treningach brakuje głównie prodktów które dadzą nam mega regenerację. Np idziemy na trening o 21 konczymy o 23a na 6 do pracy warto by wtedy dać nam produkt ktory nas zregenruje poprawi 22lataSW+STAZ: Muay thai 4lata + inne Suple: białko/aminokwsay/witaminy/pobudzacze/kofeina/aragnina/cyrculina/kreatyna/boostery NO/Fajnie jakbyście wymyslile serie produktów typowo pod Sztuki/sport walki. Wiadomo na silowni nie meczymy sie az tak kondycyjnie. Suplementy takie powinny byc rowniez bardzo dobre dla ząłądka gdyż ja np czasami miałem uczucie wzdęć pełnosci na treningu co mi bardzo tylko o tym iż na treningu pikawa pracuje duzo mocniej i zbyt duza dafka kofy moze miec zly wplyw na oragnizm!"cześnie zapewniający koncentracje, szybkość reakcji miesni na bodźce postrzegane przez OUN i układ adrenergiczny........... do tego ilość kompleksowo dobranych w Hi Kick,u substancji zapewni jeszcze ze po treningu nie będziecie odczuwali zmęczenia (po prostu podczas 1,5 godz treningu wypalcie całość substancji odpowiedzialnych za pobudzenie ale nie całość substancji odpowiedzialnych za regeneracje"Sedno sprawy 0 Wróć do góry #17 Napisany 11 grudzień 2011 - 21:17 na ten czas opracowaliśmy preparat przed treningowy. Preparat regeneracyjny jest jeszcze w fazie prób i testów na zawodnikach (będzie to trwało jeszcze minimum miesiąc zanim powstanie receptura. Proponuje się skupić na przed treningówce, która otrzymacie do sprawdzenia. W tym celu ( ma powstać seria preparatów ) do końca stycznia 12 powstanie gdzie będą zamieszczane opisy powstających preparatów. kofeiny jest w nim tylko 100mg na porcje.(22 składniki aktywne) Nie mamy nawet zamiaru stworzyć produktu podobnego do przedtreningówek nadmiernie pobudzających układ adrenergiczny. Edytowany przez IHS TEAM, 11 grudzień 2011 - 21:20 . 0 Wróć do góry #18 Napisany 11 grudzień 2011 - 21:41 Draxido Wiek: 32 Płeć:Mężczyzna Miasto:Łódź Staż [mies.]: rośnie dokładnie jak mowisz. Na treningu silowym mozemy pozwolic sobie wiekszą dawke kofeiny gdyz nie pracujemy az tak intensywnie. Pracujemy chwilowo. Na treningu sztuk walk biegamy uderzamy kopiemy czasem padamy na ziemie z przemeczenia wiec preparat nadmiernie pobudzajacy moze byc niebezpieczny . Wiadomym faktem jest rowniez iz w tej przedtreningowce unikajmy cyrculiny i arganiny ktora pompuje miesnie. Gdyz na treningu walki jest to nam zbędne. 0 Wróć do góry #19 Napisany 15 grudzień 2011 - 13:24 1) Wiek: 18 lata2) Jaki rodzaj sztuk walki trenujesz: MMA3) Staż treningów w/w dyscypliny: 2 Lata4) Stosowane wcześniej preparaty : same podstawy: białko, węgle, kreatyna, bcaa, wyróżnia się pełnowartościowy figter ? -zaangażowaniem-wolą walki-daje z siebie 110%-nigdy się nie jednak ludzki organizm nie jest doskonały, nie jest maszyną, często łapie kontuzję, potrzebuje pomóc mu w jak najlepszym wykonywaniu swoich zadań- potrzebne jest wsparcie. Wsparcie poprzez suplement pozwalający na pełne zaprezentowanie napewno nie powodujący nadmiernej "pompy" który powoduje dyskomfort walki, a nieraz całkowicie uniemożliwia odbycie porzadnego treningu. obowiązkowym punktem są witaminy i minerały, który niezbędne są przed, w trakcie jak i p walce/ może także zalegać na żołądku, czyli ogólnie dość sprawnie się przyswajać. Jadłem wiele preparatów potreningowych, szczególnie zwracałem uwagę na porcję aminokwasów, białka i wegli, którą sa podstawą prawidłowej regeneracji. Aminokwasy rozgałęzione, białko dobrej jakości czyli np. izolat no i weglę proste i złożone. Preparat musi niedopuścic do zakwaszenia naszych mieśni i spowodować iż rano będziemy gotowi na nowe "przygody". No i co dla mnie wazne powinien skupic się na najpotrzebniejszych składnikach, a nie zawierać kosmetyczne porcje składników które są poprostu zbędne, a podnoszą cenę i niby jakość (na papierze) produktu. Odżywka nie powinna w żaden sposób przeszkadzać nam usnąć, są ludzi bardziej lub mniej podatni na działanie "pobudzaczy". Fajnym dodatkiem byłby napewno dodatek glukozaminy która dbałaby o nasze stawy, wszyscy którzy walczą wiedzą jak trzeba uważać i dbać o nie Mam nadzieję, że suplement ten będzie pozbawiony połączenia krety i AAKG bo z doświadczenia no i z nauki wiem że to połączenie spina mięśnie niemiłosiernie No i nie ukrywam iż bardzo chciałbym przetestowac owy suplement 0 Wróć do góry #20 Napisany 15 grudzień 2011 - 23:17 Malhor Wiek: 29 Płeć:Mężczyzna Staż [mies.]: -- 1) Wiek: 19 lat2) Jaki rodzaj sztuk walki trenujesz?: Muay Thai3) Staż treningów w/w dyscypliny: 2 lata4) Stosowane wcześniej preparaty : BCAA/WITAMINY/KREATYNY/BIAŁKO/CARBOMoim zdaniem brakuje sumplementów które dadzą mi kopa i wytrzymalość na zeby trening był do końca udany w 110% produkt musi mi zapewnić koncentracje i regeneracje po 2-godzinnym wysilku, oprócz tego po treningu nie powinnismy się czuć osłabieni, aby dalej funkcjonować podczas dnia. Myślę, że HIGH KICK spełni w pełni moje 0 Wróć do góry 0 użytkowników czyta ten temat 0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych użytkowników → Pozostałe Sztuki Walki Rynek książek dla dzieci to wcale nie jest dziecinna sprawa. Oficjalnie ma wartość 160 mln zł i wbrew spadkom w całej branży z roku na rok rośnie. Kolejka ciągnęła się na dobre 20 metrów. Ustawiła się jeszcze przed południem, a stania w niej było na co najmniej kilkadziesiąt minut.

Odpowiedzi Hylgmirr odpowiedział(a) o 19:59 narkotyki 0 0 All Rekin odpowiedział(a) o 20:01 Samochodów na wodę. 0 0 Uważasz, że ktoś się myli? lub

Globalnie, 3/4 dzieci w wieku szkolnym bez dostępu na nauki zdalnej mieszka na obszarach wiejskich. Raport zwraca również uwagę na występujące różnice w dostępie do zdalnej nauki w różnych grupach wiekowych. Najmłodsi uczniowie są tą grupą wiekową, która najprawdopodobniej „przegapi” naukę zdalną w najbardziej istotnych

Autor: oprac. LJ • Źródło: GdziePoLek • 17 kwietnia 2022 20:05 Jest nowa lista leków, których brakuje w aptekach w kwietniu 2022. Pediatryczne zawiesiny z antybiotykami dla dzieci oraz nowoczesne leki stosowane w cukrzycy to najbardziej deficytowe obecnie obszary związane z brakami na rynku. Nowa lista leków, których brakuje w aptekach w kwietniu 2022 Fot. AdobeStock Lista leków, których brakuje w aptekach w kwietniu 2022. Czy wojna w Ukrainie i duża liczba uchodźców w Polsce ma wpływ na dostępność do leków w Polsce? Okazuje się, że nie aż tak duży Najnowsze dane dotyczące listy leków, których brakuje w aptekach przedstawił serwis GdziePoLek Na aktualnej liście braków najbardziej krytyczne produkty to zawiesiny pediatryczne z antybiotykami oraz nowoczesne leki wykorzystywane w terapii cukrzycy typu drugiego W aptekach brakuje leków. Pediatryczne zawiesiny z antybiotykami dla dzieci Serwis GdziePoLek przygotował kolejne zestawienie brakujących leków, uwzględniając napaść Rosji na Ukrainę i przybycie do Polski ponad dwóch milionów uchodźców. Jaki wpływ miało to na dostępność leków w Polsce? Jak się okazuje, na razie nie mamy do czynienia z całościowym kryzysem. - Liczba braków nawet spadła w stosunku do ostatniego, dość wysokiego odczytu. Dostęp do produktów stosowanych przez największe grupy pacjentów, takich jak insuliny, leki przeciwzakrzepowe czy leki dla pacjentów z chorą tarczycą pozostaje zabezpieczony. Na aktualnej liście braków najbardziej krytyczne produkty to nadal zawiesiny pediatryczne z antybiotykami oraz nowoczesne leki wykorzystywane w terapii cukrzycy typu drugiego - informuje GdziePoLek. Jeśli chodzi o tę pierwszą grupę leków, to aktualnie deficytowych jest co najmniej kilka różnych produktów: Ceclor to antybiotyk z cefaklorem - półsyntetycznym związkiem z grupy cefalosporyn. Lek stosowany jest między innymi w zakażeniach dróg oddechowych, ucha środkowego i zatok, dróg moczowych, skóry i tkanek miękkich. Brakuje dawki 0,375 g/5 ml po 75 ml i 100 ml. Ceroxim również zawiera antybiotyk cefalosporynowy - aksetyl cefuroksymu. Zarejestrowane wskazania dla Ceroximu to zakażenia gardła, zatok, ucha, dróg oddechowych, układu moczowego oraz skóry i tkanek miękkich. Może być również stosowany w leczeniu wczesnej postaci boreliozy - choroby przenoszonej przez kleszcze. Aktualnie są trudności z dostępem do dawki 0,25 g/5 ml w dwóch wielkościach opakowania - po 50 ml i 100 ml. Hiconcil 0,25 g/5 ml 100 ml - proszek do sporządzania zawiesiny doustnej z amoksycyliną z grupy penicylin. Produkt z tą samą substancją czynną i w analogicznej dawce - Ospamox - ma obecnie jedynie 33 proc. aptek zintegrowanych z GdziePoLek, ale wyłącznie w mniejszym opakowaniu po 60 ml. Natomiast dobrze dostępną zawiesinę Amotaks można aktualnie kupić wyłącznie w dawce 0,5 g/5 ml. W aptekach brakuje nowoczesnych leków przeciwcukrzycowych Semaglutyd i dulaglutyd to związki stosowane w celu zmniejszenia stężenia glukozy we krwi pacjentów z cukrzycą typu 2. Nie mają dostępnych odpowiedników. Obecnie brakuje dwóch leków z tymi związkami czynnymi: Ozempic to wstrzykiwacz z semaglutydem, ze wskazaniami w obniżaniu stężenia cukru we krwi. Poza wskazaniami (off-label) bywa też zlecany w celu kontroli masy ciała. Pod koniec marca otrzymaliśmy informację od podmiotu odpowiedzialnego, że "dostępność jest na stałym poziomie, natomiast gwałtownie rośnie popyt". Najbardziej odczuwalne są braki dawki 1 mg, natomiast nasze statystyki pokazują także spadek dostępności dwóch mniejszych dawek - 0,5 mg oraz 0,25 mg. Trulicity to lek z dulaglutydem w dwóch wyższych dawkach - 3 mg i 4,5 mg. Problem z dostępnością zgłaszamy był już na początku lutego. Podmiot odpowiedzialny informował o czasowym niedoborze na terenie zarówno Polski, jak i innych krajów europejskich. Jako przyczynę braków wskazano "znaczący wzrost zapotrzebowania na Trulicity 3,0 mg i 4,5 mg na świecie". Według najnowszych informacji lek powinien się pojawić w aptekach w większych ilościach po 18. kwietnia 2022. Jakich innych leków brakuje w aptekach? Chlorprothixen Zentiva - to jedyny dostępny obecnie na polskim rynku produkt zawierający chloroprotyksen - neuroleptyk o szerokim spektrum aktywności. Silnie spadła dostępność dawki 15 mg, ale także dawka wyższa - 50 mg - odnotowuje tendencję brakową. Bi-Profenid 150 mg po 20 tabletek - to dosyć popularny lek przeciwbólowy na receptę zawierający 150 mg ketoprofenu w formule tabletki o zmodyfikowanym uwalnianiu. Jedynym zbliżonym do niego składem, dawką i profilem technologicznym jest produkt Ketonal Duo. Pomimo podobieństwa obu produktów nie można więc wyciągnąć wniosku, że są zamiennikami, gdyż porównanie parametrów farmakokinetycznych wskazuje, że mogą występować niewielkie różnice terapeutyczne w działaniu obu leków. Kornam 5 mg po 30 tabletek - lek z terazosyną stosowaną w terapii nadciśnienia tętniczego oraz łagodnego rozrostu gruczołu krokowego. Zamiennik - lek Hytrin w analogicznej dawce - posiada na stanie jedynie 2proc. aptek zintegrowanych z serwisem. plastry transdermalne Systen Conti stosowane w hormonalnej terapii zastępczej. Na początku stycznia blisko 80 proc. aptek zintegrowanych z GdziePoLek miało na stanie ten produkt, ale pod koniec lutego spadła ona do zera. W połowie marca nieznacznie wzrosła do poziomu około 8 procent. Nie można jednak na tej podstawie wnioskować na temat powrotu leku do aptek. Być może była to tylko niewielka dostawa z zapasów magazynowych. Hurtownie farmaceutyczne z którymi się kontaktowaliśmy nie deklarują nowych dostaw produktu. Medikinet CR 10 mg z metylofenidatem stosowanym w ADHD. Lek standardowo dostępny był w około 13 proc aptek. W drugiej połowie lutego podaż zaczęła spadać i szybko osiągnęła zero. W marcu niemiecki producent preparatu zapowiedział wznowienie realizacji dostaw. Medikinet CR 10 mg faktycznie zaczął pojawiać się na stanie aptek, jednak dostępność to zaledwie 1-3% i wielu pacjentów nie jest w stanie zaopatrzeć się w ten preparat w pobliżu swojego miejsca zamieszkania Concerta - niewielkie dostawy leku do hurtowni farmaceutycznych realizowane są na bieżąco i sugeruje się składanie zapytań w aptekach o możliwość zamówienia leku. Jednak z uwagi na to, iż dostawy są niewielkie, nie przewiduje się znacznej poprawy dostępności tego produktu w aptekach. Z kolei poprawiła się dostępność do: leków zawierających przeciwzapalny budezonid, takich takich jak BDS N, Benodil, Miflonide Breezhaler czy Nebbud. heparyn drobnocząsteczkowych (Clexane i Fraxiparine). Dowiedz się więcej na temat: PARTNER SERWISU Ginekolog niedostępny dla kobiet z niepełnosprawnościami. 77 proc. nie było na wizycie Szpital zniszczy dokumenty pacjentów. Można je odebrać do 29 lipca Szczepienia czwartą dawką. Czy obejmą personel medyczny? MZ odpowiada Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce: skutkiem reform nie może być POZ różnych prędkości Sutkowski: trzeba zachęcać do szczepień przeciw COVID-19, zabezpieczyć leki RPP przypomina, gdzie leczą z uzależnień na NFZ NFZ nie wykorzystał 10 mld zł w 2021. "Niższa niż planowana realizacja kosztów świadczeń opieki zdrowotnej" Dane kliniczne w decyzjach rejestracyjnych. Europejska Agencja Leków poparła oświadczenie ICMRA
Pomyśl o tym, czego brakuje na rynku, znajdź swoją niszę i wykorzystaj okazję! Możesz także skoncentrować się na modnych ostatnio stylach, takich jak glamour czy skandynawski. Traf w trendy oraz gusta młodych mam i zaoferuj to, co spełnia ich potrzeby, ale również upodobania estetyczne. Męczy was praca na etacie? Nie jesteście zadowoleni ze swojej pensji? Chcielibyście powiększyć domowy budżet o parę groszy? Albo co lepsze – zarobić dobrą kasę? Zostańcie ze mną a podpowiem wam, jak zarobić pieniądze! Potrzebna Ci praca? Oto 7 pomysłów jak zarobić pieniądze! Jeśli nie masz czasu przeczytać całego artykułu, zapraszam na video-relacje w pigułce. […] Jak otworzyć salę zabaw dla dzieci zgodnie z przepisami i wymaganiami? Nie istnieją w Polsce przepisy prawne precyzujące wymagania w tego rodzaju działalności. Sale zabaw nie są objęte także obowiązkową kontrolą Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Można za to znaleźć wytyczne Sanepidu dla właścicieli bawialni. Wszystko sprowadza Widok (7 lat temu) 18 maja 2015 o 12:01 Obserwując ogłoszenia "zatrudnię" ogarnia mnie zdziwienie dlaczego tak dużo restauracji/hoteli poszukuje kelnerów / kelnerek? Dlaczego nie ma chętnych do tego zawodu? gdzie są wszyscy absolwenci techników gastronomicznych??? tylko nie mówcie że wyjechali do Anglii... 0 0 (7 lat temu) 7 lipca 2015 o 23:22 pracuje w gstronomii 4 lata jestem po technikum organizacji usług gastronomicznych, zmieniłam ostatnio prace ( gdynia) i co? mam 7 zł na godzine, minus 25 lub 50% napiwków dla szefostwo oraz płatny posiłek tyram 5 dni w tygodniu po 12 godzin? i pytam się gdzie sa warunki ? doświadczenie mam a pracuje za stawke dla niedoświadczonych maturzystów. Gdynia Śródmieście a tu taka masakra ;/ 1 0 ~E. (7 lat temu) 25 maja 2015 o 15:02 Dlaczego brakuje? Bo nie mają gdzie nabyć doświadczenia 0 0 ~Bordello (7 lat temu) 24 maja 2015 o 21:34 Zapewne za mało, bo nagrali same "grube ryby" z rządu Tuska / Kopaczowej i szczupaki ze służb specjalnych. Ale tak to jest gdy osoby na wysokich stanowiskach państwowych i duzi przedsiębiorcy = współczesna polska szlachta nie zamierza dawać sporych napiwków i jest na tyle głupia i pewna siebie, że nie rozmawia o ważnych sprawach geopolitycznych dot. Polski w pomieszczeniach do tego przeznaczonych (np. kabinach dzwiękoszczelnych w gmanchu KPRM). 0 0 ~Tyr (7 lat temu) 23 maja 2015 o 15:56 Bywa też tak. Są w Gdańsku (i gdzie indziej pewnie też) knajpy gdzie kelner zarabia (z napiwkami) 3 tysiące, a w sezonie 6 miesięcznie. A ile zarabiali kelnerzy z Sowy :) 0 0 ~Koliberek (7 lat temu) 23 maja 2015 o 14:00 Praca w gastronomii (obok ochrony) to w Polsce najgorszy syf, jeśli chodzi o zarobki. Zlecenie lub na czarno, 7zł/h i praca w weekendy to norma... Dlatego w ogóle nie dziwi mnie, że rotacja na tym stanowisku jest duża. Więcej się zarabia w serwisie sprzątającym. A i godziny pracy nierzadko dużo lepsze. 2 0 ~Bordello (7 lat temu) 20 maja 2015 o 11:26 Na cudzoziemców też już powoli nie ma co liczyć, bo na gdańskim Głównym Mieście, na Monciaku (Sopot) czy Skwerze Kościuszki w Gdyni są nimi w większości starzy Niemcy (dzieci dawnych Gdańszczan będący oficerami SS lub żołnierzami Wehrmachtu), którzy wolą oszczędzać na swych sowitych emeryturach; młodzi Brytole i inni mieszkańcy Wlk. Brytanii czy Irlandii odżywiający się w fast-foodach, którzy przyjechali tu się zabawić w nocnych klubach, non-stop chlać (b. tanie piwo w stosunku do wyspiarskich cen) i podrywać polskie dziewczyny; Skandynawowie (zwłaszcza Szwedzi i Duńczycy) w celach relaksowo-imprezowych (rybka w dzień, w nocy morze mocnego alkoholu); kolejni to Ruscy (nie tylko ci nowobogaccy) z Kaliningradu na zakupy i po polskie piwo, którzy jesli już pójdą do knajpy to i tak zostawią 5-20 zł napiwku. Pozostałe nacje nie są już tak liczne i na ogół ich główną grupę stanowią młodzi ludzie np. z okolic Barcelony (do ok. 35 lat), którzy jeszcze się uczą lub studiują, więc mocno oszczędzają na żarciu (często odwiedzają w tym celu Biedronkę, LIDL-a czy inne markety), mieszkają w tanich hostelach / motelach i starają się dużo chodzić bez przewodnika. Jak już wcześniej wspomniałem ostatnią grupą turystów są nasi rodacy z różnych miast i okolic (głównie 'ze stolycy', czyli "warszawka", ale też Olsztyn, Bydgoszcz, Kraków, Poznań jak i np. Iławy), których kultura osobista pozostawia wiele do życzenia (zwlaszcza tych, którzy z dumą mówią, że są z W-wy, a tak naprawdę mieszkają w jakims np. Ząbkach, Markach czy Pruszkowie). I to własnie ta grupa słynna jest ze swojego wielkiego sknerstwa (najlepeij jakby w knajpie obiad dostali za darmo). 0 0 ~Kocio (7 lat temu) 20 maja 2015 o 09:12 Sezon, panie, sezon. Wszystkie ręce na pokład. A stawki jakie są każdy wie. Szlachta się brzydzi a reszta woli bilet lotniczy. 0 0 ~Bordello (7 lat temu) 18 maja 2015 o 13:54 Są nie tylko w Wlk. Brytanii, ale i w całej zachodniej Europie. Jak dobrze znają przynajmniej 1 j. obcy i są życiowo "ogarnięci" to tacy absolwenci technikum wszędzie sobie poradzą. Kelnerkami / Kelnerami w okresie letnim zostają teraz z reguły: osoby prosto po maturze; studenci I lub II roku studiów dziennych na poz. licencjatu, sporadycznie magisterki na kierunku gastronomia lub zupełnie innych kierunków (np. Historii) z prywatnych szkół wyższych. W pozostałych porach roku (+ czasem sezon) pracują studenci zaoczni. Wystarczy spytać jakąkolwiek dziewczynę / chłopaka w sezonie w godz. gdy nie ma największego obłożenia (np. wcześnie rano). Poza tym nie ma co porównywać warunków płacy zagranicą i u nas (Polacy to w większości straszne sknery i dają małe napiwki). 1 0 do góry
Z przepisu tego wynika zatem, że okres ochronny rozpoczyna się: dla kobiety - po ukończeniu 56 lat. dla mężczyzny - po ukończeniu 61 lat. Jeżeli prawo do przejścia na emeryturę przysługuje Ci wcześniej - z racji wykonywanego zawodu - okres ochronny zaczyna obowiązywać Cię na 4 lata przed datą nabycia prawa do wcześniejszej
Gorączka 40 stopni nie jest w przypadku COVID-19 rzadkością, także u dzieci. Ale w Niemczech są problemy z kupnem leków obniżających temperaturę. W aptece Arcaden w centrum handlowym w Berlinie raz po raz pojawiają się rodzice, którzy potrzebują dla swoich dzieci leków przeciwgorączkowych czy przeciwbólowych. Ponieważ małe dzieci nie potrafią jeszcze łykać tabletek, podaje się im zawiesinę o słodkim smaku, która zawiera substancję czynną paracetamol lub ibuprofen. W Niemczech sprzedaje się tego specyfiku ponad 10 mln opakowań rocznie. Ale teraz półki w aptekach opustoszały. – Zawiesina z paracetamolem była już na początku roku produktem deficytowym – mówi farmaceuta, który nie chce być cytowany z nazwiska. W międzyczasie również syrop z ibuprofenem oraz spray na katar dużej firmy farmaceutycznej są nie do dostania. Brakuje też czopków przeciwgorączkowych. Na poprawę sytuacji nie ma co liczyć. – W przypadku zapasów zimowych, których dostawy planuje się z producentami już latem, wszystkie zamówienia na środki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe dla dzieci zostały całkowicie anulowane – tłumaczy aptekarz. Apteka Arcaden w Berlinie Brak surowców, duży popyt, brak papieru Berlińska apteka nie jest przypadkiem odosobnionym. Wąskie gardła dostaw dotyczą całych Niemiec. Coraz więcej zdesperowanych rodziców wypowiada się na ten temat we mediach społecznościowych. Jeśli zimne okłady na łydki nie pomogą w obniżeniu temperatury u dzieci może dojść nawet do drgawek gorączkowych i wtedy jedynym wyjściem jest wizyta w szpitalu. – Naturalnie, że pytaliśmy firmy, dlaczego nie mogą dostarczyć lekarstw. Jako przyczyny podawano zwiększony popyt, brak surowców, a jedna z firm poinformowała, że brakuje także papieru na opakowania – relacjonuje berliński aptekarz. Pandemia zaostrzyła sytuację Federalne Stowarzyszenie Producentów Leków, oprócz braku papieru, wymienia podobne powody. Po zniesieniu obostrzeń pandemicznych, takich jak wymóg noszenia maseczek ochronnych, wiosną pojawiło się wiele dzieci z wywołującymi gorączkę chorobami układu oddechowego. Ponadto „doniesienia mediów o wąskich gardłach dostaw” spowodowały, że porobione zostały zapasy. Doszło także do opóźnień w dostawach ze strony różnych producentów składników aktywnych. Ogólnie rzecz biorąc, sytuacja jest napięta także w branży farmaceutycznej – czytamy w pisemnym oświadczeniu. „Problemy z globalnymi łańcuchami dostaw, utrzymujący się niedobór wykwalifikowanych pracowników oraz braki kadrowe z powodu koronawirusa dodatkowo utrudniły sytuację producentów leków." Firmy farmaceutyczne produkują to, co im się najbardziej opłaca. Na zdjęciu lek na COVID-19 Paxlovid Chodzi o pieniądze Najważniejszy jest jednak powód finansowy. Produkcja środków przeciwbólowych dla dzieci jest dla przemysłu farmaceutycznego zwyczajnie nieopłacalna. Kasy chorych płacą firmom za butelkę zawiesiny z paracetamolem 1,36 euro. Stawka ta nie była podnoszona od dziesięciu lat. – Szybko rosnące ceny składników aktywnych i produkcji przy jednocześnie zamrożonych cenach sprawiają, że produkcja leków takich, jak zawiesina z paracetamolem, staje się biznesem przynoszącym straty – skarży się Andreas Burkhardt, dyrektor generalny firmy farmaceutycznej Teva. – Żadna firma na dłuższą metę nie jest w stanie tego utrzymać – dodaje. Ze swoją marką leków ratiopharm Teva jest ostatnim głównym dostawcą zawiesiny z paracetamolem w Niemczech. Dwanaście lat temu było jeszcze jedenastu innych dostawców. Po tym, jak w maju inny producent wstrzymał produkcję, Teva musi pokryć 90 procent zapotrzebowania. To, że nie jest to możliwe, było do przewidzenia. Ratiopharm to producent, który odwołał zamówienia na zimowe zapasy. Uzasadnił to „niespodziewanym i znacznie zwiększonym popytem na rynku oraz „nasilającymi się opóźnieniami w dostawach od producentów składników aktywnych”. Firmy farmaceutyczne produkują to, co im się najbardziej opłaca. Na zdjęciu lek na COVID-19 Paxlovid Zawężanie rynku i jego konsekwencje O tym, dokąd prowadzi brak ważnych leków, można było przekonać się na początku roku w przypadku tamoksyfenu stosowanego przy leczeniu raka piersi. Jest to preparat, dla którego nie ma zamiennika, i który jest pilnie potrzebny dla ciężko chorych pacjentów. Również w tym przypadku doszło do dotkliwych wąskich gardeł dostaw, ponieważ producenci wycofali się, powołując się na presję kosztów. W lutym interweniował Federalny Instytut Leków i Wyrobów Medycznych BfArM, który zarządził, że z powodu sytuacji kryzysowej leki zawierające tamoksyfen mogą być teraz sprowadzane także z zagranicy i stosowane bez niemieckiego zezwolenia. Nie rozwiązuje to problemu dostaw, gdyż w drugiej połowie 2022 roku spodziewany jest ponownie niedobór. Apteki produkują same BfArM prowadzi listę niedostępnych leków w Niemczech. Aktualnie jest ich 260. Są to między innymi popularne antybiotyki, preparaty na tarczycę, obniżenie ciśnienia krwi, a także preparaty pilnie potrzebne w szpitalach. W niektórych przypadkach apteki mogą same zabezpieczyć dostawy przez samodzielną produkcję leków. Do tego potrzebne są jednak odpowiednie surowce. – Surowcami handluje się globalnie i niejednokrotnie jest tylko kilku producentów jednego składnika aktywnego – głównie w Azji. Jeśli w fabryce w Chinach pojawi się problem lub jakiś kraj wprowadzi zakaz eksportu, w następstwie tego ucierpi wielu innych producentów – wyjaśnia Ursula Sellering z Federacji Niemieckich Stowarzyszeń Farmaceutów. W tej szufladzie przechowywane są w aptece leki z paracetamolem. Pod warunkiem, że są dostępne Czasochłonne i wymagające personelu Aktualnie paracetamol jest trudno dostępny a rynku. – Jeśli jednak apteka ma jeszcze zapasy, to może sama przygotować zawiesinę przeciwgorączkową – uważa Sellering. Apteki dziś produkują samodzielnie preparaty z 12 do 14 mln recept rocznie. – To możliwy do zrealizowania udział w porównaniu z 1,3 mld opakowań sprzedanych w 2021 roku. I tak zostanie, gdyż zdaniem Sellering, „realizacja recept jest czasochłonna, a w aptekach, podobnie jak w innych dziedzinach, brakuje personelu”. Do tego dochodzą koszty. Apteki, które przygotowują własną zawiesinę przeciwko gorączce, mówią, że gdyby miały obliczyć cenę surowca, koszty personelu i wysiłek, musiałyby pobierać 20 euro za butelkę leku. Branża farmaceutyczna domaga się więcej pieniędzy. Andreas Burhardt, dyrektor generalny firmy farmaceutycznej Teva uważa, że teraz jest pora na działania polityków. Należy złagodzić „systematyczną presję na koszty, zwłaszcza w przypadku leków krytycznych, których wytwarzaniem zajmuje się tylko kilku producentów”. Umowy, na mocy których kasy chorych płacą stałe stawki, musiałyby zostać zawieszone, dopóki więcej firm nie wejdzie do branży. Jednak w myśl obecnych pomysłów resortu zdrowia Niemiec, nie ma na to perspektyw. Plan zakłada przedłużenie status quo do 2026 roku. Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>
nJtWH8w.